- Nie tylko Marvel - najlepsze komiksy, od których warto rozpocząć przygodę (nie tylko) z superbohaterami
- Superman
- Batman
- Wonder Woman
- Daredevil
- Spawn
- Watchmen
- Pojedyncze serie, od których można zacząć
- Sandman
- Kaznodzieja
- Transmetropolitan
- Życie i czasy Sknerusa McKwacza
- Baśnie
- Hellboy
- The Walking Dead
- Invincible
- 100 Naboi
Kaznodzieja
- Scenariusz: Garth Ennis, rysunki: Steve Dillon, Glenn Fabry
Nie wiem, czy znajdziecie bardziej amerykańską i bluźnierczą jednocześnie opowieść. Kaznodzieja to droga. To wyzwanie rzucone kulturze Wuja Sama. To szyderczy śmiech Gartha Ennisa, jego perwersje i zarazem list miłosny do tego, co uznał w Stanach Zjednoczonych za piękne.
Co to jest?
Kaznodzieja jest okraszoną charakterystycznym, wisielczym poczuciem humoru opowieścią drogi. Poznajemy w niej losy Jessego Custera, który otrzymuje moc używania Słowa Bożego (potrafi zmusić niemal każdego do zrobienia czegokolwiek) w wyniku wypadku, który zabija wszystkich wiernych obecnych na mszy. Duchowny postanawia odnaleźć Boga i zmusić do odpowiedzi, dlaczego tak się stało. W podróży towarzyszy mu wampir Cassidy i tajemnicza kobieta Tulip. Ich tropem podąża korowód psychopatów i zagadkowy Święty od Morderców.
Dlaczego warto to przeczytać?
Bo to szalenie krwawa, opętańcza zabawa najważniejszymi mitami amerykańskiej popkultury. Western, romans, droga, horror, bluźnierstwo i czarna komedia tworzą tu mieszankę wybuchową. Jednocześnie, mimo całego nihilizmu, jest to historia przesiąknięta wiarą w jednostkę, w prawdziwą przyjaźń i miłość. I pomimo tej uroczej naiwności, ukrytej gdzieś pod spodem – pozostaje wiarygodna. Całości dopełniają proste, ale mające pazur rysunki nieżyjącego już Steve’a Dillona.
Od czego zacząć?
Od pierwszego tomu, jak w przypadku innych albumów w tej części artykułu. To zamknięta całość.
