Terraformacja Marsa. Najlepsze gry planszowe na 2025 rok. Oto nasz ranking świetnych planszówek

• Scythe
• Ark Nova
• Mityczny Wiatr
• Halo Wieża
• Catan (Osadnicy z Catanu)
• 7 cudów świata
• Betrayal at House on the Hill
• Kroniki zamku Avel
• Everdell
• Na skrzydłach smoków
• Terraformacja Marsa
• Brass: Birmingham
• Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie
• Small World
• SETI: Poszukiwania pozaziemskich cywilizacji
• Diuna: Imperium

Terraformacja Marsa

Terraformację Marsa kupisz tutaj

Terraformacja Marsa nie jest najbardziej złożoną planszówką na świecie, ale w naszym zestawieniu plasuje się w czołówce tych najmocniej rozbudowanych, a co za tym idzie – najtrudniejszych.

Czerwona Planeta jest stosunkowo częstym miejscem akcji wielu tytułów. W tym przypadku, jak sama nazwa wskazuje, motyw przewodni stanowi jej terraformacja, czyli stworzenie na Marsie warunków jak najbardziej zbliżonych do tych, które znamy z Ziemi. Działanie to ma na celu umożliwienie zasiedlenia tej planety przez człowieka. W ramach krótkiego fabularnego wprowadzenia dowiadujemy się bowiem, że nasz glob jest przeludniony i nie zostało już na nim zbyt wiele zasobów. Należy więc znaleźć nowy dom.

W grze stajemy na czele jednej z wielu dostępnych korporacji, których ambicją jest podjęcie się tytułowego wyzwania. Żeby osiągnąć sukces, musimy wdrażać różne inwestycje. Nie wszystkie dotyczą jednak nadrzędnej sprawy. Wygrywa ten, kto zdobędzie najwięcej tzw. „punktów zwycięstwa”. Aby je zyskiwać, należy osiągnąć wysoki współczynnik terraformacji. Wrasta on m.in. poprzez zmianę temperatury (wymagana to 8 stopni Celsjusza), tworzenie nowych oceanów (potrzeba ich 9) i natlenianie atmosfery (14% tlenu wystarczy). Dbać należy także o systematyczny dopływ funduszy pozwalających realizować kolejne projekty. To tylko ogólny i bardzo skrótowy zarys rozgrywki. Szczegółowy opis zasad zająłby kilka stron.

Na podstawie poprzedniego akapitu zapewne domyśliliście się, że Terraformacja Marsa to gra… ekonomiczno-strategiczna. Właśnie tak, ekonomiczna, a nie żaden survival. W końcu stajemy na czele ogromnej firmy, a dla takich największe znaczenie zawsze mają pieniądze. Autorzy starali się, aby gra była przystępna również dla początkujących i jedna z korporacji jest opisana jako dobry wybór dla nowicjuszy.

Choć na zawartość pudełka składa się kilka typów elementów, niemal wszystko sprowadza się do kart. Wydaje się, że niewiele brakuje, aby pozycję tę można było określić mianem karcianki. Ilustracje zostały wykonane poprawnie, choć mnie nie zachwycają. Kartom nie można jednak odmówić czytelności, a to chyba najważniejsze. W zestawie można znaleźć także całą masę kafelków i jeszcze więcej znaczników. Te metalowe są znakomite.

Jeśli chcecie sprawić, że Mars stanie się przyjaźniejszą planetą do życia (czytaj: zarabiać w grze mnóstwo hajsu), na początku musicie wydać trochę tego rzeczywistego. Planszówka ta kosztuje w najtańszym sklepie 139 złotych.

Podstawową wersję można rozbudować o nowe zestawy kart (jest ich cała masa). Prawdziwą bombą jest jednak Big Storage Box. Jest to w zasadzie organizer z akcesoriami przydatnymi do uporządkowania kart, znaczników, kafelków i kostek z podstawki i dodatków. Utrzymanie całej kolekcji w porządku pozwala znacznie szybciej przygotować się do rozgrywki i ją uprzyjemnia.