Najgorsze odsłony najlepszych serii
Słynna, kultowa marka to as w rękawie każdego studia tworzącego gry komputerowe. Jednocześnie jednak także wielka odpowiedzialność, gdyż podpinając się pod legendę, łatwo rozminąć się z oczekiwaniami fanów. A efekty tego potrafią być spektakularnie złe.
Spis treści
- Najgorsze odsłony najlepszych serii
- Street Fighter 2010: The Final Fight
- Mortal Kombat Mythologies
- Warriors of Might and Magic
- Fallout: Brotherhood of Steel
- Soldier of Fortune: Payback
- Leisure Suit Larry: Box Office Bust
- Call of Juarez: The Cartel
- Medal of Honor: Warfighter
- Silent Hill: Book of Memories
- Call of Duty: Black Ops Declassified
- Final Fantasy All the Bravest
- Double Dragon II: Wander of the Dragons
- Dungeon Keeper
Medal of Honor: Warfighter
- Data premiery: 23 października 2012
- Platformy: PC, Xbox 360, PlayStation 3
- Metascore: 55 (PC i PS3), 53 (Xbox 360)
W 2008 roku seria Medal of Honor znalazła się w growej edycji Księgi rekordów Guinnessa jako najlepiej sprzedający się cykl FPS-ów w historii. W 2010 roku restart sagi, mimo solidnych, acz nie rewelacyjnych ocen, w ciągu kilku miesięcy od premiery rozszedł się w nakładzie przekraczającym 5 milionów sztuk. A mimo to wystarczyła jedna gra, by doprowadzić do zabicia tak silnej franczyzy.
Warfighter mógł pochwalić się sporym gronem żołnierzy sił specjalnych pełniących funkcję konsultantów przy produkcji (część z nich zresztą miała później z powodu zdradzenia poufnych informacji sporo nieprzyjemności w armii) oraz gigantyczną kampanią reklamową, nie przełożyło się to jednak na jakość samego FPS-a. W dniu premiery ostatnie Medal of Honor zawierało liczne utrudniające zabawę błędy i miało problemy ze sztuczną inteligencją, przede wszystkim jednak oberwało mu się za czerpanie garściami z innych będących wówczas na topie wojennych shooterów bez dodania do mieszanki czegokolwiek własnego. Marne oceny pociągnęły za sobą kiepską sprzedaż – przez pierwszy tydzień od premiery produkt Electronic Arts zakupiło zaledwie trzysta tysięcy osób. Był to wynik tak niski, że przesądził o porzuceniu na bliżej nieokreślony czas całej marki Medal of Honor.