Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 4 lipca 2015, 13:00

Najgorsze odsłony najlepszych serii

Słynna, kultowa marka to as w rękawie każdego studia tworzącego gry komputerowe. Jednocześnie jednak także wielka odpowiedzialność, gdyż podpinając się pod legendę, łatwo rozminąć się z oczekiwaniami fanów. A efekty tego potrafią być spektakularnie złe.

Spis treści

Call of Duty: Black Ops Declassified

  1. Data premiery: 13 listopada 2012
  2. Platforma: PlayStation Vita
  3. Metascore: 33

Można nie lubić Call of Duty, ale przy całym trapiącym tytuły z tej serii zastoju, agresywnej polityce cenowej i silnym nacisku na DLC przyznać trzeba jedno: u podstaw są to solidne FPS-y, które – zwłaszcza podczas rozgrywek sieciowych – potrafią zapewnić sporo zabawy. Niestety, tego samego nie da się powiedzieć o wydanym na PlayStation Vita w 2012 roku Call of Duty: Black Ops Declassified. Studio Nihilistic Software, najbardziej znane ze swojego debiutanckiego projektu Vampire: The Masquerade – Redemption, z rynkiem gier wysokobudżetowych pożegnało się, tworząc prawdziwego potworka.

Nieduże mapy odbierały jakąkolwiek przyjemność z zabawy online. - 2015-07-03
Nieduże mapy odbierały jakąkolwiek przyjemność z zabawy online.

W Declassified złe było wszystko. Kampania dla pojedynczego gracza składała się z kilkuminutowych misji, którą z powodu przeraźliwie kiepskiej sztucznej inteligencji przeciwników dało się ukończyć w mniej niż godzinę. Ze względu na niedopracowany kod sieciowy rozpoczęcie zabawy wymagało czasem nawet kilku podejść, a kiedy już gracz w końcu zdołał dołączyć do rozgrywki, przekonywał się, że mapy są bardzo małe i gra sprowadza się do pilnowania niezwykle ciasno rozsianych punktów odrodzenia. Tytuł był jawnym, niedopracowanym skokiem na kasę, co bolało tym bardziej, że Vita cierpiała na silny niedobór wysokobudżetowych produkcji ekskluzywnych – gdyby przenośne Call of Duty okazało się godnym przedstawicielem marki, mogłoby stać się „killer appem” i być może dzisiaj sytuacja rynkowa tej konsoli Sony wyglądałaby zupełnie inaczej. Zamiast tego gracze otrzymali jeszcze jeden pretekst, by nienawidzić Call of Duty i omijać Vitę szerokim łukiem.

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, zaś w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej