Hasło o grze premium i obwinianie graczy raczej nie pomaga. Borderlands 4 to podróż w przeszłość, której nikt nie chciał. Ta seria zatrzymała się w 2012 roku
- W końcu zainwestujecie w ciekawszą rozgrywkę, tak?
- Narracja znów leży i kwiczy
- Technologiczna masakra
- Hasło o grze premium i obwinianie graczy raczej nie pomaga
Hasło o grze premium i obwinianie graczy raczej nie pomaga
Na koniec zostawiłem gwóźdź programu, a raczej przykład PR-owej masakry, najpewniej spowodowanej złotymi pomysłami Claptrapa. Randy Pitchford, przekonany o potędze swojej marki, kiedy pojawiły się przecieki o wysokiej cenie Borderlands 4 na premierę, rzucił hasło, że „prawdziwy fan znajdzie sposób na zakup”. Padła też deklaracja, że o zbyt szybkiej przecenie nie ma mowy, tymczasem już miesiąc po premierze gra została przeceniona. Niestety, na tym kontrowersje się nie skończyły.

Jakbyście się nie domyślali, chodzi o seks. Taki jest właśnie humor tej gry niestety.Bordelands 4, Gearbox Software, 2025.
Co do stanu technicznego – pan Randy także miał swoje teorie i uważał, że to wina graczy, iż ich sprzęt nie daje rady. Cóż, CEO Gearboxu najwyraźniej przespał premierę Battlefielda 6 czy KCD2, ponieważ obie te produkcje na jakość oprawy wizualnej narzekać nie mogą, a mimo to działają zdecydowanie lepiej. I co tu dużo mówić – te wypowiedzi wybitnie nie pomogły grze, co więcej umocniły część graczy w przekonaniu, że nie jest ona godna ich uwagi.
Niestety, gdzieś tam w głębi duszy czuję, że Borderlands 4 to być może ostatnie chwile tej serii. Na pewno temu uniwersum nie pomógł film kinowy, który ktoś w swojej mądrości postanowił odpowiednio „ugrzecznić”, aby wpasować się w ramy ograniczeń wiekowych. Szkoda. Ja po jego obejrzeniu stwierdziłem, że nie jest on taki zły, ale bardzo, ale to bardzo brakowało tych flaków i bluzgów znanych z pierwszych dwóch części.
Gdzie światełko w tunelu? Przede wszystkim w aktywnym rozwijaniu „czwórki”. We wsłuchaniu się w uwagi graczy oraz uderzeniu w pierś, jeśli chodzi o samą rozgrywkę. Inaczej gdzieś na korporacyjnym szczycie zapadnie decyzja o zamknięciu studia. A w ostatnich latach byliśmy świadkami takich sytuacji dość często.
