Jeśli robicie te rzeczy, to znaczy że jesteście już STARZY - i nawet tego nie wiecie
Lata mijają, a Ty dalej grasz w gierki i nic się nie zmieniłeś? Bardzo możliwe, że karmisz się złudzeniami, a tak naprawdę właśnie stałeś się bezpowrotnie stary. Pomożemy ci dziś zrozumieć, jak bardzo jest z tobą źle.
Spis treści
- Jeśli robicie te rzeczy, to znaczy że jesteście już STARZY - i nawet tego nie wiecie
- Cieszysz się ze skarpetek na święta
- Jesteś ciągle zmęczony(-na)
- Z picia kawy robisz rytuał
- Wiesz, w jakim domu był(a)byś w Hogwarcie
- Nałogowo używasz Facebooka
- Na święta oglądasz Kevina samego w domu
- Pamiętasz swój numer GG
- Pisałeś(-łaś) pele-mele, liściki, SMS-y
- Pamiętasz swój rekord w DSJ2 w Planicy
- Dalej masz gdzieś te wszystkie kasety z muzyką
- Przeglądając niegrzeczne strony, boisz się, że wgra Ci się dialer
- Czytałeś(-łaś) Ziemiańskiego i ci się podobał
- Znasz kultowe teksty Piotra Fronczewskiego z gier
Wiesz, w jakim domu był(a)byś w Hogwarcie
Byliście z klasą w kinie na premierze filmu Harry Potter i kamień filozoficzny, czekaliście na wszystkie następne części. Książki przeczytaliście od deski do deski, filmy obejrzeliście w całości. Narzekaliście, że podzielili ostatni tom na dwie części dla zysku, ale jak teraz o tym myślicie, to w sumie mogli podzielić i na trzy, bo brakuje Wam tego świata. Potterowe zeszyty, pamiętniki, długopisy, żelki fasolki, szaliki, przypinki, fanfiki.
Może nie płakaliście po papieżu, ale po Dumbledorze, Zgredku i Snapie płaczecie nadal, ile razy robicie sobie maraton z całą serią. Bo robicie sobie maratony z całą serią. I za każdym razem, przez ułamek sekundy, macie to dziwne wrażenie, jakbyście znów byli młodzi, szczęśliwi, beztroscy i właśnie odkrywali zupełnie nową rzeczywistość, gdzie wszystko jest nagle możliwe. Piżamy nadal macie z herbem swojego domu, a w Londynie zawsze odwiedzacie peron 9 i 3/4. Oczywiście wrzucacie zrobione tam selfie na Instastory.
Wiecie, że jeżeli jesteście z Gryffindoru, a ktoś powie, że jest ze Slytherinu, nie należy mu ufać, bo zdecydowanie coś jest z nim nie tak.