- Harry Potter i szalone teorie fanów
- Neville jest wybrańcem
- Ginny otruła Harry’ego eliksirem miłości
- Harry jest nieśmiertelny
- Dumbledore jest Śmiercią
- Pani Norris to żona pana Filcha
- Powód, dla którego Dursleyowie nienawidzili Harry’ego
- Krzywołap to stary kot Harry’ego
Neville jest wybrańcem

- Tom/film, którego to dotyczy: wszystkie
- Postać, której to dotyczy: Neville Longbottom
Neville’owi nie wiodło się dobrze w pierwszych częściach serii. Dokuczano mu w szkole, nie słuchała go różdżka jego własnego ojca, słabo szła mu nauka, był fajtłapowaty, wychowywała go babcia, ponieważ rodzice będący aurorami zostali poddani takim torturom, że stracili rozum, a jego nazwisko oznacza dosłownie „długi poślad”.
Nieprzychylność losu nie przeszkodziła mu jednak w byciu lojalnym wobec przyjaciół. Ba, tylko go wzmocniła. Ściągnął na siebie uwagę śmierciożerców i przeciwstawił się samemu Voldemortowi w czasie bitwy o Hogwart, a do tego zniszczył ostatniego horkruksa – ściął łeb Nagini, wężowi Czarnego Pana.
Czekaj... Neville nie był wychowywany przez rodziców będących magami? Brzmi znajomo? A co powiecie na to, że Longbottom i Potter urodzili się tego samego dnia, 31 lipca, a przepowiednia zwiastująca śmierć Tego, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać, głosiła, iż zostanie on zabity przez chłopca urodzonego... pod koniec siódmego miesiąca?
W takim razie, dlaczego to nie dziecko aurorów zostało wybrane? Ano zadecydowała czystość krwi. Longbottom miał w rodzinie wyłącznie magów, zaś mama Harry’ego pochodziła z mugolskiej familii, z czym Voldemort – czarodziej półkrwi, który swojego mugolskiego ojca zamordował, a matkę czarownicę zostawił – miał się bardziej utożsamić. Gdyby wybrał drugiego chłopca, zginęłaby nie Lily, a babcia Neville’a. Nie miałaby wtedy ona szansy przekonać się podczas bitwy o Hogwart, że jej wnuczek, którego dotąd uważała na ofermę, wyrósł na naprawdę odważnego człowieka.
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego początkowo Nevillowi tak nie szło rzucanie czarów oraz nauka przedmiotów, która powinna mu iść gładko z uwagi na taki, a nie inny rodowód? Oficjalnie nigdy tego nie wyjaśniono, ale podejrzewa się, że wpływ na fajtłapowatość chłopaka miał... dobór różdżki. Ta – jak w Kamieniu filozoficznym wyjaśnił Harry’emu Ollivander – sama wybiera sobie właściciela, a Neville uparł się na używanie różdżki należącej do ojca. Zaczęło mu lepiej iść dopiero po nabyciu nowej, gdy stara została zniszczona podczas walki w Departamencie Magii w Zakonie Feniksa. Ta, która go po prostu nie słuchała.