Gry w świecie Diablo, które chcielibyśmy zobaczyć
Diablo 4 nadciąga i już mniej więcej wiemy, czego spodziewać się po tytule Blizzarda. Ale świat tej gry, Sanktuarium, to przestrzeń do zaprezentowania bardzo różnych form rozgrywki. Przedstawiamy kilka propozycji.
Spis treści
- Gry w świecie Diablo, które chcielibyśmy zobaczyć
- Mroczna przygodówka
- Strategia
- Prawdziwe RPG
- Runda bonusowa – już mniej serio
Prawdziwe RPG
Prawdziwym testem dla świata Diablo byłoby osadzenie w Sanktuarium takiego rasowego RPG. Podejście do gameplayu to kwestia drugorzędna. Ktoś mógłby sobie zażyczyć turowej lub zręcznościowej walki, ktoś inny drużyny, widoku z góry, zza pleców, izometrycznego albo oglądania otoczenia oczami postaci. Opcji jest mnóstwo i jeśli o mnie chodzi, przeszłoby nawet coś z elementami jRPG.
Osobiście preferowałbym chyba jednak widok trzecioosobowy lub perspektywę i mechaniki zbliżone do tego, co widziałem w becie Diablo 4 – kiedyś taką niezwykle udaną hybrydą było Divine Divinity, więc można by pożenić klasycznego „Diablosa” z RPG i cieszyć się zarówno izometryczną jatką, jak i fajnym światem oraz fabułą. Pewnie, pozostaje ryzyko, że takie dzieło będzie się mało odróżniać od głównej serii, ale jeśli Blizzard już rzucił nam w twarz „Diablo Immoral”, to nieco odtwórcza, za to bogata w treść i nieatakująca mikropłatnościami gra fabularna byłaby naprawdę do przeżycia.
Ważne, żeby wciągała w wielowątkową historię. W historię, na którą mamy wpływ. Gdzie możemy nie tylko tłuc potwory do nieprzytomności, ale przede wszystkim przeżyć wielką, mroczną i rozpisaną na wiele stron opowieść. Taką z wyborami moralnymi. Taką, w której poznamy niezapomnianych NPC, na los których będziemy mieć wpływ. Gdzie decyzje do podjęcia nie przyniosą skutków jednoznacznie dobrych i złych, gdzie scenarzyści postawią nas pod ścianą i każą wybierać takie rzeczy, że trzeba będzie zapomnieć o jakimkolwiek „feel good”.
A jeśli nawet – to pozostawiłbym opcję dowalenia wszystkim wkoło i całemu światu. W końcu kto powiedział, że w roleplayu musimy odgrywać bohatera? Zwłaszcza w takim miejscu jak Sanktuarium.