Czyje tłumaczenie wybrać?. Czy Gollum jest hobbitem? Odpowiadamy na pytania
- Czy Gollum z Władcy Pierścieni jest hobbitem? - odpowiadamy na pytania z Google'a
- Czy Gollum jest hobbitem?
- Czy Władca Pierścieni jest zakazany przez Kościół?
- Czyje tłumaczenie wybrać?
- Czym (kim) był Tom Bombadil?
- Gdzie obejrzeć filmy
- Gdzie kręcono Władcę Pierścieni?
- Czy Gandalf był elfem?
- Ile lat ma Galadriela?
- Czy Bilbo miał rodzeństwo?
- Kim był Sauron?
- Co po Władcy Pierścieni?
Czyje tłumaczenie wybrać?

Nie licząc fanowskich przekładów, dzieło angielskiego mistrza fantasy na język polski zostało przetłumaczone trzy razy – na początku przez Marię Skibniewską, potem – Jerzego Łozińskiego, a na końcu – Marię i Cezarego Frąców. Nie sposób jednoznacznie stwierdzić, które z nich jest lepsze – każde ma swoje błędy, poprawiane w kolejnych edycjach, ale też oryginalny styl. Wybór zależy więc tylko od osobistych językowych preferencji.
Tolkien jako wybitny językoznawca uwielbiał bawić się językiem, często tworząc neologizmy lub też nadając nowe znaczenie zapomnianym słowom. Tak stało się z liczbą mnogą od słowa dwarf, kiedy to zamiast poprawnego dwarfs pisarz użył określenia dwarves. Doskonale sens tego zabiegu oddała Skibniewska, tworząc neologizm krasnoludy. Krzaty Łozińskiego może nie brzmiały źle, ale nie przyjęły się już w polszczyźnie tak dobrze.
Łoziński, co niektórym może się podobać, a niektórym nie, spolszczył niemal wszystkie nazwy oryginalne. Zamiast Bagginsa mamy więc Bagosza, zamiast Hobbitonu – Hobbitowo. Tłumaczeniu ciężko zarzucić coś, jeżeli chodzi o oryginalny styl i bogactwo językowe. Zawiodą się na nim jednak wielbiciele angielskiego nazewnictwa.
Sam Tolkien był bardzo niechętny tłumaczeniom imion i nazw własnych. Swoje uwagi osobiście przekazał zresztą Marii Skibniewskiej, dlatego jej przekład wydaje się tym najwierniejszym. Ze względu na upływ lat zdecydowano się jednak na jego uwspółcześnienie. Drobnych poprawek dokonał w tekście Marek Gumkowski. Jeszcze bardziej aktualne, trzymające się grzecznie oryginalnego nazewnictwa (grzeczniej nawet niż przekład Skibniewskiej) stało się już w XXI wieku tłumaczenie Marii i Cezarego Frąców. Warto dodać, że istnieje również wydanie z przekładem Łozińskiego, w którym zastąpiono nazwy spolszczone przez tłumacza angielskimi. Tak więc naprawdę na rynku można więc wyróżnić co najmniej 5 różnych polskich wersji przekładu Władcy Pierścieni.
