Zwykły szturmowiec. Bohaterowie Star Wars zasługujący na osobny film

- Bohaterowie Star Wars, którzy zasługują na osobny film lub serial
- Hrabia Dooku
- Zwykły szturmowiec
- Jabba the Hutt
- Lando
- Wielki moff Tarkin
- Ahsoka Tano
- Mas Amedda
- Darth Plagueis
- Revan
Zwykły szturmowiec

1. Film czy serial: oba byłyby świetne
2. Co chciałbym tutaj zobaczyć: prawdziwą gwiezdną wojnę
Nie macie wrażenia, że Gwiezdne wojny to wojny tylko z nazwy? Bitew jest stosunkowo niewiele, zwłaszcza w starej trylogii. Ok, w Solo była całkiem fajna sekwencja wojenna, ale krótka i ostatecznie popsuta przez dziwne decyzje reżysera. Rogue One też był zapowiadany jako film stawiający mocniejszy akcent na samą wojnę, ale to jeszcze nie było do końca to.
Tymczasem wiemy, że w „odległej galaktyce” wojen toczyło się wiele i były one krwawe. Chciałbym zobaczyć film lub serial poświęcony małemu oddziałowi imperialnych szturmowców. Ludzi, którzy nie do końca wiedzą, jakiej sprawie służą, a skupiają się na wykonywaniu rozkazów i przetrwaniu.
Chciałbym zobaczyć mordercze szkolenie i ogrom stworzonej przez Palpatine’a machiny wojennej. Chciałbym zobaczyć planety tego uniwersum zniszczone wojną, zasnute mgłą, przerażające jak linia frontu w 1917, poczuć gorycz jak w 9 Kompanii. Brudny wojenny film, taki, o którym krytycy by powiedzieli, że w zasadzie jest antywojenny. Pasowałby do tego uniwersum jak ulał.

Moglibyśmy tu zobaczyć, że pod maskami kryją się zindoktrynowani, zastraszeni, wyprani przez propagandę, ale jednak ludzie. Ich braterstwo, poświęcenie, żal po straconych przyjaciołach, wściekłość na dowództwo, które oczekuje ślepego posłuszeństwa, choć samo pełne jest miernych, ale wiernych sługusów. Może nawet przejawy buntu?
Chciałbym zobaczyć nitki strachu ciągnące się od Imperatora do Vadera, od Vadera do admirałów, od admirałów do pułkowników, i tak do ostatniego imperialnego trepa. Obserwować, jak te trepy powoli, z zagubionych obywateli kosmicznych zadupiów – pamiętajcie, Luke też myślał o służbie – zmieniają się w gorzkich kosmicznych weteranów. Rozumiecie, prawdziwe gwiezdne WOJNY.