Jestem mordercą. Najlepsze polskie filmy na Netflixie

filmomaniak.pl

Karol Laska

Jestem mordercą

Gatunek: kryminał mocno psychologiczny

Reżyser: Maciej Pieprzyca

Data premiery: 19 września 2016

Po raz kolejny przenosimy się do czasów szaroburej komuny, tym razem jednak zdecydowanie bardziej mrocznej – chodzi bowiem o sprawę morderstwa i historię jednego z największych seryjnych zabójców w dziejach Polski (a za wielu ich nie było). „Wampir z Zagłębia”, bo takiż jego złowrogi przydomek, zamordował w swej niechlubnej karierze 14 kobiet, a władze potrzebowały ponad 5 lat, by złapać sprawcę. Film powstał na bazie tych wydarzeń.

Jestem mordercą skupia się na działaniach zwykłego policjanta Janusza Jasińskiego (w tej roli intrygujący Mirosław Haniszewski), który miał ten wątpliwy zaszczyt prowadzenia sprawy wampira w jej kluczowej fazie. Należy to głośno powiedzieć: film kapitanie pokazuje przebieg całego śledztwa, początkowo sprowadzającego się do szukania igły w stogu ściana, przesłuchiwania okolicznego pospólstwa i działania na zasadzie domniemań i podejrzeń. Zero dowodów. Tak dobrze poprowadzonego wątku kryminalnego polskie kino dawno nie widziało.

A to absolutnie nie wszystkie pozytywy tego dzieła, gdyż oprócz przykuwającego uwagę dochodzenia twórcy zaserwowali wojnę psychologiczną policjantów z podejrzanym o morderstwa mężczyzną. Na początku przekonani jesteśmy o stuprocentowej winie aresztowanego, ale stopniowo, scena po scenie, ta pewność nas opuszcza. Zaczynają rodzić się wątpliwości i pytania, a rzeczywistość kwestionują nawet sami bohaterowie.

Znacie pewnie ten motyw z wielu amerykańskich kryminałów na czele z Lękiem pierwotnym (na Netflixie) czy nawet serialem Mindhunter (też na Netflixie), gdzie chorzy psychicznie mordercy tak nami manipulują, że zaczynamy uważać ich za całkowicie zdrowych, a nawet niewinnych. Taka fajna umysłowa gierka, która została świetnie zmodyfikowana w Jestem mordercą. Jeśli brakuje Wam mięsistego, męskiego, ale i nieoczywistego kina, polecam właśnie ten tytuł. Chociażby po sprawdzeniu całej listy.

Arkadiusz Jakubik w roli „wampira z Zagłębia”

Reżyser filmu, Maciej Pieprzyca, tak bardzo chciał, aby w rolę domniemanego mordercy wcielił się Arkadiusz Jakubik, że czekał na niego całe pół roku, by aktor mógł dokończyć resztę swoich projektów. Co ciekawe, Jakubikowi również mocno zależało na zagraniu „wampira”, gdyż pochodzi z tych samych okolic co oprawca, a nie zdawał sobie sprawy z niejasności w przebiegu śledztwa.

Niedawno obejrzałem Jestem mordercą. I to już jest jeden z tych filmów, których naprawdę nie powinniśmy się wstydzić. Z jednej strony mamy tu kino gatunkowe – rasowy kryminał, z drugiej refleksję o kłamstwie i systemie. O roli Jakubika Karol powiedział już dużo, a do tego dochodzi świetny drugi plan. Ten film po prostu znakomicie się ogląda. Podróż idealistycznego gliniarza w mrok nie robiłaby tak dobrego wrażenia, gdyby nie znakomite kadry i ujęcia. Szkoda, że kamera nie zatrzymała się na niektórych widokach o sekundę czy dwie dłużej, ale może to myślenie życzeniowe gościa spaczonego ciągutkami w stylu Better Call Saul czy True Detective (oraz starej szkoły kręcenia sygnowanej nazwiskiem Sergio Leone).

Hubert Sosnowski

Film:Bogowie(Gods)

premiera: 2014dramathistoryczny

Film Gods
Podobało się?

27

Karol Laska

Autor: Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

Który polski biopic wolisz?

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum inne
2020-04-05
13:55

zanonimizowany1314421 Centurion

"365 dni" to absolutnie najlepszy film!!! tylko on jeden wystarczy i nic więcej nie trzeba oglądać.

Komentarz: zanonimizowany1314421
2020-04-05
15:05

Kompo Legend

Kompo

Jedyną polską rzecz, którą widziałem na Netflix, to był serial Rojst. Średni.

Komentarz: Kompo
2020-04-06
08:20

zanonimizowany1314737 Junior

Na Netflixie niestety jest mało dobrych polskich filmów. "Drogówka", "Disco Polo"... taa. To już wolę po raz któryś obejrzeć "Ogniem i mieczem", którego na redakcyjnej liście nie ma kosztem wcześniej wspomnianego Disco Polo:-). Nie mniej "Sztuka kochania", "Zaklęte rewiry", "Ucieczka z kina Wolność", czy "Bogowie" jak najbardziej godne polecenia. Od siebie dodam jeszcze niezły film wojenny Westerplatte z 1967 r. Szkoda, że Netflix unika polskich perełek, filmów, którymi Polska może pochwalić się na całym świecie, co swego czasu zauważył nawet słynny M. Scorsese. Tak więc czekam na "Ziemie obiecaną", "Faraona", "Popiół i diament", "Prawo i pięść" czy "Potop".

Komentarz: zanonimizowany1314737
2020-04-06
13:31

Robert542 Generał

“Chce się żyć”

Komentarz: Robert542
2020-04-06
16:57

Janczes Legend

Janczes

moglibyscie dodac na ostatniej stronie pozostale PL filmy na Netfliskie, juz bez opisywania ale chociaz zrobic taka listę

Komentarz: Janczes

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl