Potrzymaj mi igłę. Absurdy epidemii w filmach i serialach

- 6 absurdów na temat epidemii wirusów z filmów i seriali
- Choroba w 5 sekund
- Dezynfekcja, żeby przypadkiem nie zarazić czymś wirusa
- Zasady bezpieczeństwa? Jakie zasady?
- Potrzymaj mi igłę
- To kwarantanna czy więzienie?
Potrzymaj mi igłę

Absurd ten znajdziemy w serialu: Doktor House, sezon 2, odcinek 18.
O czym jest serial: O tyleż genialnym, co aspołecznym doktorze, który razem ze swoim niewielkim zespołem zaufanych pomocników diagnozuje nietypowe choroby, często ratując życie swoim pacjentom.
Czy warto obejrzeć ten serial: Pod warunkiem, że obiecacie, iż nie będziecie potem zachowywać się jak tytułowy bohater. Jemu bycie chamem uchodziło płazem, bo był geniuszem. Jeśli nie macie takiego usprawiedliwienia, zachowując się w chamski sposób, będziecie po prostu chamami.
Jeśli oprócz obejrzenia powyższego clipu rzucicie okiem również na znajdujące się pod nim komentarze, zauważycie, że całkiem sporo osób dostrzegło pierwsze zasadnicze przeoczenie twórców tego odcinka Doktora House’a – bohaterowie dość bezstresowo obchodzą się z pacjentką chorą na odmianę dżumy, dotykając jej oraz przedmiotów w jej otoczeniu bez rękawiczek.
Przedmiotów takich jak strzykawka. House ściąga ustami osłonkę z narzędzia, które może być nośnikiem choroby, co samo w sobie jest już gigantyczną głupotą z jego strony, a następnie podaje strzykawkę swojemu koledze. Kiedy lekarze mają kontakt z ostrymi przedmiotami w takich warunkach, nie podają ich sobie z ręki do ręki, gdyż przekazywanie takiego obiektu – nie tylko strzykawek, ale również noży, nożyczek, nawet rzeczy ze szkła – tylko niepotrzebnie zwiększa ryzyko skaleczenia się i zarażenia.
A skoro o szkle mowa, dodam, że z oczywistych względów ultragroźnych wirusów nie trzyma się w szklanych, łatwych do zniszczenia fiolkach, skoro można wykorzystać bardziej wytrzymałe nośniki. Jeśli więc ktoś marzy o powtórzeniu w prawdziwym świecie sceny rozbicia się szklanego pojemnika z wirusem zmieniającym ludzi w zombie, tak jak w filmie Resident Evil, to mam złą wiadomość. Zamiast efektownego, pokazanego w spowolnieniu rozbicia szkła będzie musiał zadowolić się odkręceniem fiolki i wylaniem wirusa. Może więc nie warto doprowadzać do apokalipsy, skoro wcale nie jest to takie efekciarskie?