Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 8 maja 2025, 15:34

Na Macu zdecydowanie da się grać – i to całkiem nieźle. Na MacBookach da się grać, ale jakim kosztem

Spis treści

Na Macu zdecydowanie da się grać – i to całkiem nieźle

Assassin’s Creed Shadows to najnowszy tytuł, w jaki przyszło mi do tej pory grać na Macu, ale nie zapomniałem też o wymienionych wcześniej nieco starszych pozycjach. Tam sprawa robi się znacznie ciekawsza, bo większość z tych portów dostępnych w sklepie AppStore jest naprawdę dobra, nawet może lepsza, niż się spodziewałem.

Death Stranding przeszedłem niemal w całości na PS4 Slim krótko po premierze, więc mój „próg bólu” był naprawdę wysoki i nie spodziewałem się fajerwerków po wydaniu gry na MacOS-ie. Sprawdziłem ją najpierw na swoim starym MacBooku Pro z procesorem M1 oraz 8 GB pamięci RAM i dość długo zbierałem szczękę z podłogi. Przy ustawieniach „default”, czyli takich, które mniej więcej odpowiadają temu, co można zobaczyć na bazowym PS4, w rozdzielczości 1080p mogłem liczyć na minimum 40–45 klatek na sekundę w bardziej intensywnych momentach rozgrywki, a grze zdarzało się dobijać do 60 fps w luźniejszych sekcjach. To wszystko przy wykorzystaniu zaledwie 5–6 GB RAM-u i z zachowaniem naprawdę dobrej jakości oprawy graficznej. Było to zdecydowanie lepsze doświadczenie od tego, co znałem z PS4, i z przyjemnością spędziłem kilka godzin z Samem Porterem Bridgesem w takiej konfiguracji.

Odpalenie Death Stranding na MacBooku z procesorem M4 Pro to już inna para kaloszy. Tutaj przy bardzo wysokich ustawieniach i w rozdzielczości 1440p z upscalingiem MetalFX w trybie jakości spokojnie uzyskiwałem powyżej 90 klatek na sekundę. A to wszystko na laptopie o grubości może połowy „normalnego” gamingowego notebooka i z zachowaniem bardzo przyzwoitych temperatur.

Seria Resident Evil w ogóle wyjątkowo lubi się z systemem operacyjnym Apple’a, bo nie dość, że na MacOS-ie dostępne są w zasadzie wszystkie nowe części, to jeszcze działają naprawdę przyzwoicie. Chyba najbardziej wymagający Resident Evil 4 Remake pójdzie nawet na bazowym MacBooku Pro z procesorem M1 i 8 GB pamięci RAM. W niskich ustawieniach i w 1080p oraz ze sporą pomocą upscalingu można osiągnąć spokojnie powyżej 50 fps. Na maszynie z procesorem M4 Pro i w ustawieniach ultra oraz 1080p spokojnie można przekroczyć 100 klatek na sekundę nawet w trakcie intensywnych walk.

Pozostałe gry, które testowałem, także radziły sobie naprawdę dobrze na systemie MacOS. Baldur’s Gate 3 w zasadzie aż do aktu trzeciego działa bardzo sprawnie nawet na bazowych procesorach M1, choć potem wydajność spada do około 30 fps w niskich ustawieniach.

Niestety, podczas grania w Prince of Persia: The Lost Crown Apple znowu „jest Apple’em” i psuje nieco przyjemność z grania. W jaki sposób zapytacie? Prince of Persia: The Lost Crown działa idealnie na każdym Macu w 60 klatkach na sekundę i wydaje się, że to dobrze. Problem w tym, że ta gra okazuje się bardzo mało wymagająca i zdecydowanie mogłaby chodzić w 120 czy dowolnej innej liczbie klatek na sekundę na mocniejszych Macach. Z wiadomych tylko sobie powodów Apple zdecydowało jednak, że tak nie można i już. Absurd.

W przypadku serii Total War dużo zależy od konkretnej odsłony i tego, ile jednostek naraz pojawia się na ekranie, ale w najświeższym Total War: Pharaoh spokojnie da się osiągnąć 30 fps w rozdzielczości 1080p. Moim zdaniem w przypadku gry strategicznej to naprawdę wystarczy do cieszenia się rozgrywką bez większych zgrzytów.

Mikołaj Łaszkiewicz

Mikołaj Łaszkiewicz

W GRYOnline.pl pracuje od maja 2020 roku. Najpierw był newsmanem w dziale technologii, z czasem zaczął udzielać się w grach i publicystyce, a także redagować oraz nadzorować działanie newsroomu technologicznego. Obecnie jest redaktorem naczelnym serwisu Futurebeat.pl. Wcześniej swoimi przemyśleniami na temat gier wideo dzielił się m.in. na różnych grupach tematycznych. Z wykształcenia prawnik. Gra na wszystkim i we wszystko, co widać czasem w recenzjach. Jego ulubioną konsolą jest Nintendo 3DS, co roku gra w nową część serii FIFA i stara się poszerzać gamingowe horyzonty. Uwielbia szeroko pojęty sprzęt komputerowy i rozkręca wszystko, co wpadnie mu w ręce.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Zdarzyło Ci się kiedyś grać na sprzęcie firmy Apple?

Tak, regularnie.
10,2%
Raz czy dwa.
18,2%
Nie.
71,6%
Zobacz inne ankiety