- 11 najlepszych seriali na Amazonie
- The Boys
- The Expanse
- Invincible
- Łowcy - Hunters
- Kaznodzieja - Preacher
- Lore: Opowieści niesamowite
- Wspaniała pani Maisel - Marvelous Mrs. Maisel
- Bosch
- Człowiek z Wysokiego Zamku – The Man in The High Castle
- Amerykańscy bogowie – American Gods
The Expanse

- Co to: Epicka ballada science-fiction z widocznymi inspiracjami Mass Effectem
- Rok premiery: 2015
- Liczba sezonów: 5 (6 w drodze)
- Długość odcinków: 42 min
- W obsadzie: Cara Gee, David Strathairn, Thomas Jane, Shohreh Aghdashloo, Wes Chatham, Cas Anvar, Frankie Adams, Dominique Tipper, Chad L. Coleman, Florence Faivre, Steven Strait, Shawn Doyle, Anna Hopkins
To bez wątpienia największy hit dostępny na Amazonie. Nie dość, że jest jednym z najlepiej ocenianych seriali ostatnich lat, to jeszcze ma za sobą niezwykle prężnie działający fandom. To w końcu widzowie uratowali The Expanse po tym, jak SyFy anulowało go po trzecim sezonie. Amazon dał mu drugie życie i chociaż powoli dobiega ono końca, warto docenić fakt, że historia statku Rocinante w ogóle zostanie dokończona. I to (jeżeli oczywiście szósty sezon okaże się tak dobry jak dwa poprzednie) w nomem omen kosmicznie dobrym stylu.
Na początku to przede wszystkim opowieść o załodze kursującego pomiędzy Ziemią, Marsem i Pasem statku, wplątanego w skomplikowaną polityczną aferę. Z czasem jednak na drugim i trzecim planie pojawia się tak wielu bohaterów, że The Expanse przypomina już bardziej galaktyczną wersję Gry o tron – tak samo brutalną, tak samo pozbawioną jednoznacznych etycznie postaci i tak samo zaskakującą.
Chociaż nie przepadam za Jimem Holdenem odgrywanym przez Stevena Straita, muszę przyznać, że w ostatnich sezonach i on prezentuje się aktorsko całkiem nieźle. Popis daje tu zaś (nie)ziemsko charyzmatyczna Avasarala w wykonaniu Shohreh Aghdashloo. A są przecież jeszcze toczący ze sobą ciągłe utarczki słowne Cara Gee i David Strathairn oraz nieśmiertelny Thomas Jane w roli detektywa żywcem wyjętego z kina noir, ale przy tym idealnie wpasowującego się w realia uniwersum. O The Expanse mógłbym pisać całe referaty. I w sumie nie tak dawno to zrobiłem (o czym możecie się przekonać, czytając TEN TEKST). Wszystkim, którzy jeszcze nie oglądali serialu, mogę tylko polecić, by jak najszybciej nadrobili te braki. Expanse to coś, co daje Amazonowi przewagę nad innymi platformami i zbliża go, również na polskim rynku, do dwójki Netflix–HBO.
Star Trek: Picard jednocześnie zdobył nowych widzów i podbił serca dotychczasowych fanów franczyzy. Choć jest to opowieść z gruntu inna niż poprzednie, bardziej refleksyjna i mroczna, zabarwiona wyrzutami sumienia głównego bohatera, nie traci przez to cech dobrego, spektakularnego kina akcji. No i jest jeszcze Patrick Stewart, który Picardem jest. A samo to wystarczyłoby, by pozycja ta była godna polecenia dla fanów Star Treka.
Jack Ryan, który być może niedługo w końcu doczeka się sezonu trzeciego, na początku trochę rozczarowywał. Motorem napędowym serialu był świetny Jim Halpert John Krasinski. Scenariusz mógłby jednak okazać się bardziej spójny, a poboczne postacie – bardziej interesujące. Mimo tego jest to megadobry akcyjniak, z sezonu na sezon starający się wyciągać wnioski z popełnionych wcześniej błędów.
