Metamorphosis. 10 dziwnych gier, których możesz nie znać
- 10 dziwnych gier, których możesz nie znać
- BirdGut
- Metamorphosis
- Lobotomy Corporation
- Library of Ruina
- Genesis Noir
- A Fold Apart
- Kind Words
- Sunless Skies
- Aviary Attorney
Metamorphosis
- Gatunek: przygodówka z elementami zręcznościowymi
- Platformy: PC, PS4, XOne, Switch
- Liczba recenzji na platformie Steam: 287
- Powód dziwności: gra bazuje na utworach Franza Kafki, co mówi samo za siebie; jeżeli jednak nie kojarzycie prac tego autora, uwierzcie, że to nietuzinkowy pisarz – w żadnej innej przygodówce nie ma tyle biurokracji!
Pozostajemy w owadzich klimatach. Metamorphosis to luźna interpretacja wybranych dzieł pisarza Franza Kafki. Osoby go kojarzące wiedzą, że jest to autor znany ze swoich niecodziennych pomysłów i łączenia elementów magicznych z realistycznymi. W grze możemy zobaczyć odniesienia do książek Przemiana, Proces oraz Zamek.
Wcielamy się w Gregora Samsę, który po zakrapianej imprezie budzi się jako insekt. Nie wiemy, co się wydarzyło, a jedyną wskazówkę stanowią listy zostawione przez tajemniczą organizację. Rozpoczynamy więc długą drogę w celu powrotu do normalności. Nie jest ona jednak prosta, gdyż okazuje się, iż owady mają niezwykle rozbudowaną biurokrację, a jak wiemy – dokumenty muszą się zgadzać. W tle naszych działań obserwujemy sceny z życia naszego przyjaciela (wciąż człowieka), który ma równie ciężkie przeprawy z urzędnikami co my. Został oskarżony o coś przed sądem, nie wie jednak o co i nikt mu nie chce tego powiedzieć. Gra jest krytyką bezsensownej biurokracji i absurdów, jakie ta może zrodzić.
Tytuł ten okazuje się bardzo klimatyczny. Pozwala na eksplorację takich miejsc jak wnętrze szuflady, stare rury i półki na książki. W trakcie podróży trafiamy nawet do owadziego miasta. Zwiedzanie tych niecodziennych lokacji umilają nieskomplikowane zagadki środowiskowe.
Metamorphosis oferuje ciekawą perspektywę – w większości gier jesteśmy bohaterem, panem własnego losu. Tutaj możemy o tym zapomnieć, pozostajemy bowiem zdani na łaskę urzędników i innych owadów. Zawsze czujemy się bezsilni wobec biurokratycznej machiny – poza jednym momentem (którego nie zdradzę). Z całą pewnością jest to pozycja godna uwagi fanów twórczości Franza Kafki.
