Po świetnym odbiorze Arcane, twórcy z Riot Games zdecydowali się wydać fizyczną karciankę „dla każdego” wraz z rozubudowaną infrastrukturą turniejową. Nie zabraknie też limitowanych zestawów kolekcjonerskich.
Riot Games w ostatnim czasie jest bardziej na fali, niż kiedykolwiek wcześniej. Po znakomitym odbiorze drugiego sezonu netflixowego Arcane naturalnym krokiem, z perspektywy studia, jest podtrzymanie zaangażowania fanów w stworzony przez siebie świat. Na oficjalnym kanale YouTube opublikowany został więc materiał zapowiadający najnowszy projekt ze świata Runeterra. Tym razem padło na fizyczną grę karcianą, znaną pod kryptonimem Projekt K.
Jak podkreślają twórcy, nadchodząca produkcja NIE będzie fizyczną wersją znanej już graczom Legends of Runeterra. To zupełnie nowy projekt, który swoją premierę zapowiada na 2025 rok. Ma jednak czerpać pełnymi garściami z istniejących gier tego studia, dlatego też w przykładowych starciach zobaczymy np. Victora, Yasuo czy Jinx, znanych przede wszystkim z kultowej Ligii Legend.
Zdaniem twórców, Projekt K trafić ma do serc wszystkich fanów stworzonego przez Riot uniwersum. Dodatkowo gra charakteryzować ma się niskim progiem wejścia. Zgodnie z zapowiedzią ma być łatwa w zrozumieniu dla osób mających wcześniej styczność z Ligą, co nie znaczy, że zabraknie w niej trybu grania dla prawdziwych, karciankowych wyjadaczy.
Dla nich poświęcona jest druga część materiału, gdzie osoby odpowiedzialne za Projekt K zapowiadają ciągłe wsparcie swojej gry. Padają słowa:
Wiemy też, że aby karcianka fajnie się rozwijała, potrzebuje społeczności, która będzie się rozwijała razem z nią. A to znacznie więcej niż tylko zaopatrzenie półek w sklepach. To oznacza promowanie gry przez lokalne sklepy, regularne wydarzenia na których spotykają się znajomi i zawody, które wyłonią najlepszych. […] Chcemy mieć rywalizację, która zacznie się na poziomie sklepu, by dojść do poziomu krajowych turniejów, a może nawet wydarzeń globalnych.
-Chengran Chai, producent Projektu K

Z pewnością z pomocą w rozpowszechnieniu się karcianki przyjdzie również opcja kolekcjonowania tego typu projektów w obrębie jednego uniwersum. Zapaleńcy z pewnością przeliczają domowe budżety na wieść, że Projekt K dostanie również limitowane zestawy kart, które zdążyły zostać już zapowiedziane... w chińskiej wersji językowej. Ciekawe, czy tendencja Riotu do cenzurowania produktów wypuszczanych na chiński rynek powtórzy się, jak miało to miejsce w przypadku serialu.
Pomimo panującego szumu wokół studia, gracze zachowują zimną krew i trzeźwość umysłu. Wśród wielu komentarzy pod filmem, przebijającymi się z tłumu wydają się być głosy niezadowolenia. Skąd ta krytyka?
Największym zarzutem w stronę Riotu wydaje się być fakt, że pierwsza gra karciana – Legends of Runeterra, umarła przez brak wsparcia i nowej zawartości, co twórcy zapowiedzieli w swoim oświadczeniu ze stycznia bieżącego roku. Gracze odczytują nową zapowiedź jako łatwy zarobek, a negatywnego zabarwienia dodaje fakt, że niektóre z użytych grafik do Projektu K znane są już z… Legends od Runeterra właśnie.
Na uwagę zasługuje także kontrowersja wokół wyglądu jednej z postaci. Victor, bo o nim mowa, w najbliższym czasie doczekać ma się gruntownego przebudowania, co ma ścisły związek ze zmianą jego wizerunku po wyemitowaniu drugiego sezonu Arcane. Na prezentowanych kartach posiada stary model, co oznacza, że karty w dniu premiery mogą być już nieaktualne względem materiału źródłowego.

Czy głosy niechętnych nowemu projektowi graczy odbiją się znacząco na zapowiedzianym projekcie? Czy Riot Games spełni swoje spekulacje i wielkie marzenia o światowych turniejach Projektu K? O tym wszystkim przekonamy się w nadchodzącym roku, a Wy dajcie znać w komentarzach czy czekacie na nową karciankę z Runeterry.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
1

Autor: Jonasz Gulczyński
Kulturoznawca, który urodził się z padem od PSX-a w ręku. Z GRYOnline.pl współpracuje od października 2024 roku, gdzie głównie zajmuje się nowinkami z branży gier z apetytem na bardziej skomplikowane publikacje. Swoje najmłodsze lata spędzał w Górniczej Dolinie, a obecnie nie stroni od strategii turowych wszelkiej maści. Miłośnik prozy Lovecrafta, a także twórczości Quentina Tarantino i Roberta Eggersa. Prywatnie również fan uniwersum Warhammer Fantasy, w którym spędził niezliczoną liczbę godzin zarówno jako gracz, jak i mistrz gry w papierowym wydaniu.