Fan LoL-a wydał ponad 1100 złotych na oficjalną figurę swojej ulubionej postaci i nie kryje zawodu. „Robi wrażenie niesamowicie taniej”
Po drogim merchu spodziewamy się najlepszej możliwej jakości, co jednak, jeśli nie sprosta on naszym oczekiwaniom? Temu graczowi nie brakuje powodów do zawodu.

Na tym etapie League of Legends jest czymś więcej niż samą grą – to także szeroko rozbudowane uniwersum, w którym nie brakuje różnorodnych bohaterów i krain. Postaci, a nawet alternatywnych światów jest tak dużo, że Riot Games nie odrzuciłoby żadnego pomysłu na merch. Począwszy od uroczych pluszaków, a na kolekcjonerskich figurkach skończywszy, każdy znajdzie coś dla siebie.
Nie każdy gadżet sprosta jednak fanowskim oczekiwaniom. Czy 320 dolarów to uczciwa cena za figurkę kiepskiej jakości? Ofiara niefortunnego zakupu śmie wątpić.
„Nie zapłaciłbym więcej niż 50 dolarów”
Jakiś czas temu do oficjalnego sklepu Riot Games dodano figurkę kolekcjonerską Uwiecznionej Legendy Ahri – tak, dokładnie tej samej, która znalazła się na celowniku rozwścieczonych fanów. Przedmiot wyceniono wówczas na 320 dolarów, czyli w przeliczeniu około 1100 złotych. Jak to już bywa ze zbieraczami, Ahri szybko znalazła kilka nowych domów, do których powoli zaczyna trafiać.

Okazuje się, że produkt nie do końca spełnił oczekiwania graczy. Użytkownik Reddita znany jako unkirativ z wielkim zawodem wypowiedział się na temat zakupu, podkreślając że figurka Ahri sprawia wrażenie wykonanej niedbale i z tanich materiałów. Na domiar złego, jego egzemplarz przyjechał uszkodzony, co pokazuje na dołączonych we wpisie zdjęciach.
Figurka Ahri nie stoi mocno – jest luźna. Za każdym razem, kiedy nią obracam, przechyla się na bok i spada z bazy. Części nie łączą się ze sobą tak, jak przy innych figurkach. Trzymają się po prostu na magnesach.
Co więcej, przyjechała zepsuta. Niektóre elementy ubioru dosłownie odpadły przy wyjęciu jej z pudełka (...). Figurka sama w sobie wydaje się niesamowicie tania. Czerwona kula w dłoni jest nieco przezroczysta, ale pełno w niej baniek z powietrza, a nawet kurzu i brudu.
Autor wpisu posiada w swojej kolekcji także figurkę Ahri Duchowego Rozkwitu, która – jak twierdzi – nie sprawiała podobnych problemów. Jak przyznaje, za nowszy gadżet nie zapłaciłby więcej niż 50 dolarów, znając wcześniej jego stan. Sprawa została skierowana do wsparcia Riot Games, z nadzieją na odzyskanie pieniędzy.


Recenzje figurki wydają się być zgodne
Komentujący gracze są zaskoczeni kiepską jakością Uwiecznionej Legendy Ahri, zwłaszcza jeśli poprzednie figurki od Riot Games były warte swojej ceny. Tymczasem okazuje się, że doświadczenie autora wpisu to coś więcej niż nieszczęśliwy wypadek – „skórka” Fakera zbiera negatywne opinie także na platformie My Figure Collection.
To zabawne, że nawet figurka z zawyżoną ceną wyszła okropnie. Riot oscamowal swoich graczy DWUKROTNIE tym samym projektem.
- sodaumchloride
Szkoda, że wygląda świetnie na prototypie, ale sam produkt mu nie dorównuje. Cieszę się, że jej nie zamówiłem.
- Ukranaya
Co się zaś tyczy samej linii skórek Uwiecznionych Legend, Rioterzy najwyraźniej dotrzymali słowa i nie zrezygnowali z wydawania ekskluzywnych skinów. Tegoroczna edycja nie oszczędziła fanów Kai’Sy, zastanawiających się czy nowy ciuch dla czempionki będzie wart miesięcznej opłaty za mieszkanie.

GRYOnline
Gracze
OpenCritic