Jeden czempion z LoL-a jest tak bardzo znienawidzony, że jego częstotliwość banowania powoli zbliża się do win rate'u
To aktualnie najbardziej znienawidzona postać w LoL-u. Zdaniem graczy nie ma bardziej frustrującego czempiona.
Niewątpliwie League of Legends jest jedną z najpopularniejszych gier typu MOBA. Tytuł ten jest z nami na rynku 15 lat i dzięki modelowi F2P (Free to Play) doczekał się bazy graczy liczącej ponad 100 milionów osób. Ponadto przez lata Riot rozwijał i wciąż rozwija tytuł, dodając do niego nowych czempionów. Aktualnie omawiana gra oferuje ponad 150 grywalnych postaci, jednak nie wszystkie z nich cieszą się dobrą opinią wśród graczy.
Z początkiem tego roku Riot dodał do LoL-a nową bohaterką Mel znaną z serialu Arcane. Czempionka dość szybko podpadła graczom z uwagi na jej bardzo mocne umiejętności, czego efektem był początkowy wskaźnik win rate wynoszący 50,2%. Choć Mel wciąż budzi kontrowersje, to wciąż jest jej daleko do podium najbardziej znienawidzonej postaci, które aktualnie okupuje pewien demoniczny klaun.
Zdaniem graczy Shaco jest aktualnie najbardziej irytującym bohaterem
Według strony LoLalytics Shaco jest obecnie najczęściej banowaną postacią w League of Legends. Wskaźnik częstotliwości banowania tego czempiona wynosi 39.21%. Można zatem powiedzieć, że demoniczny klaun jest banowany prawie co drugi mecz w grach turniejowych. Wspomniana Mel zajęła drugie miejsce notując wynik ban rate na poziomie 28.38%, czyli bardzo daleko od omawianego dziś Shaco. Czym jednak złowrogi klaun zasłużył sobie na taki niechlubny wyniki? Odpowiedzi na to pytanie udzielili gracze.
W niedawno opublikowanym poście na subreddicie League of Legends użytkownik „DoubleScuttle” zwrócił uwagę, że wskaźnik ban rate dla Shaco wynosi prawie 40%, jednocześnie notując rezultat win rate na poziomie 48%. Zdaniem graczy wynik ten nie jest zasługą siły tego czempiona, a bardziej frustracji, jaką potrafi on wywołać. Umiejętności, takie jak klon czy pacynki rzeczywiście są w stanie napsuć krwi, a sam czempion potrafi być jeszcze niewidzialny. Bez odpowiedniego przygotowania i strategii granie przeciwko Shaco staje się zaiste frustrujące.
Bycie mistrzem niewidzialności to jedno, ale bycie mistrzem niewidzialności z 10-sekundowym czasem odświeżania jest niesamowicie wkurzające.
- Pega8.
Gra przeciwko niemu jest po prostu irytująca. Tak, mógłbym poprawić swoją widoczność, ale to cholernie denerwujące, kiedy on się pojawia i albo używasz flasha, albo giniesz. W późniejszej fazie gry jest łatwiejszy do pokonania, ale gra przeciwko niemu po prostu nie sprawia przyjemności. Nie blokuję go, ale nie lubię go widzieć.
- One-War-2977.
Potwierdzam, to moje trwałe wykluczenie, niezależnie od roli, jaką gram. Nie chcę go w mojej drużynie, nie chcę go w drużynie przeciwnika, sprawia, że faza gry na linii jest nudna, irytująca i bezużyteczna.
- agiasiauto.
Choć sama nie przepadam za tym czempionem, to we własnych rozgrywkach rzadko go banuje, bowiem nie wywołuje on u mnie ogromnej frustracji. Oczywiście to bardzo subiektywne odczucia, ponieważ każdy gracz ma swojego własnego „nemezis” w tego typu grach. Jaki jest wasz najbardziej znienawidzony czempion w LoL-u? Czy waszym zdaniem Shaco zasługuje na taki los? Czekamy na wasze komentarze.
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
- Społeczność
