Dwie, niemal identyczne gry o walce z kosmicznymi robalami. Jedna stała się hitem, druga walczy o przetrwanie mimo licencji Starship Troopers
Starship Troopers: Extermination zadebiutowało przed Helldivers 2 w Steam Early Access, ale jak dotąd nawet nie zbliżyło się do popularności hitu Arrowhead Game Studios.

Twórcy Starship Troopers: Extermination nadal walczą o uwagę graczy dzięki aktywnemu rozwojowi, ale tytułowi wciąż daleko do popularności i uznania, jakimi cieszy się Helldivers 2.
Sukces kooperacyjnej eksterminacji… znaczy, szerzenia Demokracji był jednym z największych zaskoczeń 2024 roku. Drugie Helldivers nie pojawiło się znikąd, ale nikt – nawet sami twórcy i wydawca – nie spodziewali się, jak wiele osiągnie kontynuacja udanego, lecz mało rozpoznawalnego tytułu sprzed 9 lat.
Tymczasem HD 2 z miejsca podbiło Steama i konsolę PlayStation 5, a wkrótce propaganda Super Ziemi trafi również na Xboxy Series X/S. Co więcej, gra pomogła także marce Żołnierze kosmosu, która zainspirowała studio Arrowhead.
Jednakże, jak na ironię, debiut Helldivers 2 mógł popsuć szyki grze na licencji Starship Trooper s– tytułowi, który trafił na Steama na długo przed tym, jak zapowiedziano debiut HD2 (także na pecetach).
Nie naśladowca, a starszy konkurent
Na pierwszy rzut oka Starship Troopers: Extermination można by uznać za próbę skorzystania na popularności Helldivers 2. Tytuł zadebiutował w październiku 2024 roku, prawie 6 miesięcy po premierze HD2.
W rzeczywistości Żołnierzy kosmosu od studia Offworld Industries zapowiedziano pod koniec listopada 2022 roku. Co więcej, gra trafiła do wczesnego dostępu 17 maja 2023 roku, na tydzień przed ogłoszeniem kontynuacji Helldivers. Wszelkie teorie o podpięciu się pod sukces HD 2 można więc włożyć między bajki.
Co bajką nie jest, to że Helldivers 2 okazało się niespodziewanie mocną konkurencją dla Extermination. Co prawda obie gry dzieli perspektywa (FPP w ST:E i TPP w HD 2), ale pod innymi względami trudno nie widzieć podobieństw.
W obu grach wcielamy się w żołnierzy dobrowolnie (zdecydowanie!) zaciągniętych do wojska w służbie (stanowczo nietotalitarnego) reżimu. Obie produkcje stawiają na rozgrywkę kooperacyjną z naciskiem na wykonywanie różnych celów (bez trybu rywalizacji PvP), a w obu znajdziemy sporo robali do odstrzelenia i niemal zawsze oddział graczy jest przytłoczony liczbą wrogów.
Oczywiście są też znaczące różnice. Starship Troopers: Extermination urozmaica zabawę systemem zbierania surowców i budowania umocnieć w trakcie misji, jak również oferuje 6 klas postaci. Niemniej na pierwszy (czy nawet drugi) rzut oka trudno sobie wyobrazić bardziej podobnego konkurenta dla dzieła zespołu Offworld Industries.
Armia piekłonurków kontra legion żołnierzy kosmosu
Rzut oka na statystyki Steama (via SteamDB) nie pozostawia złudzeń co do tego, który tytuł rozkochał w sobie graczy. Na premierę w Steam Early Access w Starship Troopers: Extermination bawiło się ponad 16,3 tys. graczy jednocześnie.
To dobry wynik jak na sieciową strzelankę, która nie jest dystrybuowana w modelu free-to-play. Sęk w tym, że to nic w porównaniu z 458 tysiącami użytkowników w Helldivers 2. Tytułu, który kosztował więcej i od początku był dostępny także na drugiej platformie (PS5).
Jeszcze gorzej wypada zestawienie „retencji”. Tu i ówdzie garść internautów może trąbić o „śmierci” Helldivers 2 i pokazywać spadek liczby graczy. Tyle że jest to mało zasadne, skoro nawet w najgorszym okresie w grze przebywało jednocześnie ponad 26 tysięcy użytkowników (powtórzmy: na samym tylko Steamie). Czyli więcej niż wynosi historyczny rekord Extermination, które znacznie szybciej straciło graczy. Dość powiedzieć, że darmowy weekend przyniósł „peak” w wysokości 1265 użytkowników platformy Valve.

Tak, nie jest to fatalny wynik. Tak, ST: E jest dostępne nie tylko na PlayStation 5, ale też na Xboxach Series X/S. Niemniej trzeba by być naprawdę wielkim optymistą, by uwierzyć, że Extermination dogania wynik Helldivers 2 (na samym Steamie!) po uwzględniu bazy graczy obu konsol. Tytuł zdecydowanie ma swoich fanów i nie jest „martwy” – ale też nie jest poważną konkurencją ani dla HD 2, ani dla innych coop shooterów.
Rozwój gry na plus?
Jednakże jedno trzeba przyznać Offworld Industries: mimo wszystko gra pozostaje aktywnie rozwijana przez dewelopera. Od czasu premiery pełnej wersji Starship Troopers: Extermination otrzymało 6 dużych aktualizacji, ostatnię w zeszłym tygodniu. Te wprowadziły nie tylko rozmaite usprawnienia (ostatnio: optymalizację serwerów, poprawki balansu etc.), ale też nowości pokroju „reżysera” odpowiadającego za pojawianie się wrogów. W planach są też dalsze usprawnienia systemu walki.
Mimo to na karcie na Steamie, choć ogólnie 81% recenzji ST:E jest pozytywnych, to na około 150 opinii z ostatnich 30 dni 65% to „łapki w górę”. Zastrzeżeń nie budzi sama rozgrywka czy nawet jakikolwiek pojedynczy element (choć nie wszyscy są fanami skrajnie trudnego poziomu trudności, po części z powodu losowości misji).
Z recenzji użytkowników wynika, że problemem jest brak dopracowania całości. Jak na ironię, da się znaleźć opinie, że kolejne aktualizacje tylko zdestablizowały grę.
Niemniej podkreślmy: na razie nadal więcej graczy ocenia tytuł na plus niż na minus. Sporo osób nadal dobrze się bawi, a jeszcze więcej dostrzega potencjał projektu. Jednakże jest jeden problem, na który zwraca uwagę część użytkowników Steama: czy jest sens cierpliwie czekać na ewentualne zrealizowanie tego potencjału, gdy istnieje popularniejsze (i lepsze?) Helldivers 2?
Miejmy nadzieję, że zespół Offworld Industries w końcu sprawi, że dla graczy nie będzie to pytanie retoryczne.