Firma Curve Digital zapowiedziała wydanie debiutanckiej produkcji studia Runner Duck – Bomber Crew. Gra pozwoli pokierować załogą bombowca w trakcie niebezpiecznych misji na terenie wroga. Tytuł zadebiutuje 19 października na Steamie.
Firma Curve Digital zapowiedziała wydanie Bomber Crew – debiutanckiej produkcji brytyjskiego studia Runner Duck. Jest to gra strategiczna przypominająca popularne FTL: Faster Than Light, tu jednak dowodzimy załogą bombowca w trakcie drugiej wojny światowej, a zamiast widoku z góry otrzymujemy w pełni trójwymiarową oprawę wizualną. Rozgrywka zostanie podzielona na dwie części. Pierwszą z nich będzie dobór i przygotowanie załogi oraz samego samolotu, abyśmy byli w stanie sprostać czekającym nas wyzwaniom. Potem będziemy musieli doprowadzić bombowiec za linie wroga i bezpiecznie powrócić do bazy po wypełnieniu celów misji: zbombardowaniu lub rozpoznaniu (czytaj: sfotografowaniu) określonych obiektów. Aby to osiągnąć, nie wystarczy dobranie postaci z odpowiednimi zdolnościami – w trakcie lotu będziemy rozkazywać naszym podopiecznym, zarządzać paliwem, amunicją i hydrauliką samolotu, naprawiać uszkodzenia, zaznaczać wrogów i samodzielnie zrzucać bomby lub robić zdjęcia.
Dodatkowym utrudnieniem będzie uwzględnienie permanentnej śmierci, aczkolwiek nie sprecyzowano, czy oznacza to stratę „tylko” członków załogi, czy też – co bardziej prawdopodobne – również samego bombowca. Całość potraktowano z przymrużeniem oka, co widać po kreskówkowej grafice. Bomber Crew zadebiutuje na Steamie 19 października.
Gracze
Steam
OpenCritic
7

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).