Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 17 czerwca 2022, 12:12

Nowy wygląd Tess w remake'u Last of Us podzielił fanów

Były narzekania na zarośnietą Aloy w Horizon Forbidden West, jest i pomstowanie na „starą i brzydką" Tess w remake’u The Last of Us.

Zapowiedź remake’u The Last of Us spotkała się z mieszanym przyjęciem. Niektórzy fani uważają go za całkowicie zbędny, mówiąc, że oryginał nie ma jeszcze nawet dziesięciu lat, a do tego otrzymał remaster na konsolę PlayStation 4.

Emocje wzbudziły też kolejne materiały z nowej wersji gry, głównie za sprawą modeli postaci. Część internautów narzeka na Tess, bo towarzyszka Joela wygląda na znacznie starszą niż w oryginalnym The Last of Us.

W mediach społecznościowych nie brakuje wpisów internautów, które pomstują na nowy model Tess pokazany we wpisie studia Naughty Dog na Twitterze. W komentarzach twierdzą, że Tess po „liftingu” jest po prostu „brzydka” i o wiele za stara.

Jednakże te narzekania, choć dość częste, spotykają się z niechęcią wielu fanów. Część osób wskazuje z jednej strony na domniemany wiek bohaterki (oficjalnych informacji nie ma, ale przyjęło się, że w czasie wydarzeń z TLoU Tess ma około 40 lat), z drugiej – postapokaliptyczną rzeczywistość TLoU, która musiała odcisnąć piętno na przemytniczce.

Inni twierdzą, że remake wygląda znacznie lepiej nie tylko od oryginału, ale też drugiej części cyklu. Całość jest po prostu bardziej realistyczna – twarz Tess to cyfrowo odtworzone oblicze Annie Wersching, która udzieliła głosu bohaterce.

Narzekania są więc tu – zdaniem wielu internautów – równie uzasadnione, co w przypadku „szokującego” zarostu Aloy w Horizon Forbidden West. Zdecydowana większość fanów zdaje się preferować nowy wygląd Tess, nawet jeśli nadal wątpią w zasadność odświeżania pierwszego The Last of Us.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej