Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 21 maja 2021, 13:28

Streamer WoW Classic awansował paladyna Hordy w rekordowym czasie

World of Warcraft Classic doczekał się pierwszego paladyna Hordy na maksymalnym poziomie w ramach pre-patcha The Burning Crusade Classic. Kilkanaście godzin wystarczyło, by streamer Tommymaze zdołał wbić na 60. poziom krwawym elfem.

Od środy fani WoW Classic mogą cieszyć się tzw. pre-patchem The Burning Crusade Classic, czyli łatką poprzedzającą debiut pierwszego dodatku do World of Warcraft w ramach klasycznych serwerów gry. Dzięki temu do gry trafiły już obie rasy z rozszerzenia: Draenei oraz Krwawe Elfy i – jakżeby inaczej – część graczy potraktowała to jako wyzwanie: kto zdoła najszybciej awansować nową postać na maksymalny poziom? Zwycięzcą okazał się Tommymaze (BzmodeTwitch), któremu udało się osiągnąć maksymalny poziom Krwawym Elfem jako pierwszy paladyn Hordy w WoW Classic w zaledwie 14 godzin i 28 minut (via Reddit).

To znacznie lepszy czas niż w przypadku gnoma-rekordzisty, który w 2019 roku potrzebował 4 dni na wymaksowanie. Trzeba jednak pamiętać, że pre-patch Burning Crusade Classic obniżył liczbę punktów doświadczenia wymaganych do awansu z 20. na 60. poziom o 15%, co jest sporym ułatwieniem. Rzecz jasna Tommymaze ukończył wyzwanie w ramach jednej, bardzo długiej sesji z World of Warcraft Classic, by „nie marnować” czasu na sen.

Ponadto streamer skorzystał z pomocy znajomych z bohaterami na najwyższym poziomie, którzy dzięki dzielonym punktom doświadczenia w ramach grupy szybko uporali się z pierwszym etapem. Później Tommymaze stosował tzw. mob tagging, co – w największym skrócie – polega na zaatakowaniu moba jako pierwszy i pozwolenie innym na wykończenie go (co, jeśli nie jesteśmy w drużynie, sprawi, że wszystkie łupy i całe doświadczenie zostanie przyznane naszej postaci). Swoje zrobił też fakt, że po ponad 15 latach gracze mają o wiele większą wiedzę na temat WoW-a.

Oczywiście – jak to zwykle bywa w przypadku niektórych kategorii tzw. speedrunów – można się sprzeczać, czy aby pomoc „napakowanych” kolegów niejako nie dyskwalifikuje Tommymaze’a. Niemniej to wciąż spore osiągnięcie dla streamera, który na razie może cieszyć się ze swojego rekordu. „Na razie”, bo być może internauta dołączy do kolejnego wyścigu, gdy tylko ukaże się The Burning Crusade Classic i Blizzard zwiększy maksymalny poziom doświadczenia postaci do 70.

Przypomnijmy, że po premierze World of Warcraft: The Burning Crusade Classic gracze będą musieli podjąć decyzję co do losu swoich postaci: albo pozostaną z nimi w podstawowej wersji gry, albo na stałe przejdą do świata rozszerzenia. Rzecz jasna, ta druga opcja uniemożliwi powrót do WoW-a bez dodatków. Alternatywą jest zapłacenie 15 euro (około 67 zł) i sklonowanie bohatera, by był dostępny w obu wariantach WoW Classic.

  1. Oficjalna strona gry World of Warcraft Classic
  2. Shadowlands to niezły dodatek do World of Warcraft. Oto nasza recenzja
  3. World of Warcraft – recenzja gry

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej