Dziś piszemy o opóźnieniach związanych z wydaniem konsoli Ataribox, ostatniej przedpremierowej aktualizacji strzelanki Playerunknown's Battlegrounds, pożegnaniu z Dead or Alive 5 i nowościach w patchu do gry Friday the 13th: The Game. Witajcie w wieściach ze świata – codziennej porcji krótkich wiadomości.
Krzysztof Sobiepan

Choć o ambitnym projekcie nowej konsoli od kultowej firmy Atari wiedzieliśmy od czerwca, to konkretne informacje o najbliższych planach firma zdradziła dopiero pod koniec września. Najważniejszym punktem programu miała być kampania na platformie Indiegogo, którą chciano zorganizować „jeszcze tej jesieni”, a następnie „do 14 grudnia”.
W najnowszej informacji koncern już oficjalnie „wciska pauzę” w zakresie zbiórki. W dość ogólnych słowach zespół Ataribox wyjaśnia, że brakuje im jednego kluczowego elementu sukcesu. Nie do końca wiadomo, czy jest to któryś z podzespołów budowanej maszyny czy sprawa niezwiązana z samym sprzętem. W każdym razie, w niedługim czasie mają zostać podane nowe założenia kampanii i kolejny okres dostarczenia konsoli na rynek.

Odpowiedzialne za rozwój strzelanki Playerunknown's Battlegrounds studio PUBG Corp. z jednej strony przygotowuje się do zaplanowanej na 20 grudnia 2017 roku premiery pełnej wersji gry na PC, z drugiej zaś, na ostatnią chwilę chce sprawdzić najświeższe dodatki do aktualizacji 1.0 na serwerze testowym. W ostatni piątek pojawiła się kolejna łatka do „premierowej bety”. Główną nowinką jest system powtórek, który zapisuje do dwudziestu ostatnich rozgrywek i całą akcję w promieniu kilometra od gracza. Pozwala on na zwalnianie i zatrzymywanie rozgrywki, obserwację z różnych perspektyw oraz „podróżowanie” za pomocą swobodnej kamery. Twórcy wykorzystali też tę okazję, by zbalansować jedną z broni. Win94 otrzymał sporo wzmocnień, m.in. poprawione przyrządy celownicze, większe „naturalne zbliżenie” przy wstrzymywaniu oddechu, miejsce na ładownicę kolbową oraz o 30% szybszą animacje przeładowania między kolejnymi strzałami. Programiści rozprawili się też z paroma bugami.
W przygotowaniu jest także system wyboru terenu walk. Po narzekaniu społeczności na losowanie nowej lub starej mapy przy starcie każdej rozgrywki deweloper postanowił zająć się tym problemem. Co prawda, taka opcja może wydłużyć czas oczekiwania na grę (widok TPP i FPP, dwie mapy oraz 3 tryby drużynowe dają razem 12 różnych kolejek), ale dodatkowa minuta oczekiwania jest chyba lepsza od połowy zawodników popełniających samobójstwo tuż po stracie rundy, bo znaleźli się na nielubianej mapie.
Wczoraj odbyły się finały turnieju Dead or Alive 5 Battle Royal 2017, podczas których deweloper Team Ninja miał podzielić się z fanami ważnym ogłoszeniem. Informacja okazała się parominutowym materiałem wideo, w którym główni designerzy serii czule żegnają się z piątą odsłoną serii, wydaną 5 lat temu. Słowa Japończyków są miłe, lecz nie zdradzają za dużo szczegółów. Producent ma „patrzeć w przyszłość” i „pozostać aktywny”, co sugeruje prace nad kolejną częścią cyklu Dead or Alive.

Zajmujące się rozwojem asymetrycznej produkcji wieloosobowej Friday the 13th: The Game studio Illfonic Games zaplanowało na dzisiaj kolejną aktualizację swojej gry-horroru. Do dyspozycji graczy oddano mecze offline oraz obsługę botów. Od teraz każdy będzie mógł wcielić się w Jasona i zmierzyć się z bandą nastolatków sterowanych przez komputer. W trybie tym gracz będzie mógł wybrać ilość przeciwników (od 1 do 7 śmiertelników sterowanych przez SI) oraz ich poziom zaawansowania (łatwy, średni, trudny). Dodatek ma stanowić fundament obiecywanego przez deweloperów trybu jednoosobowego. Z drobniejszych zmian – zwiększono maksymalny poziom doświadczenia ze 101. do 150., dodano nowe kolory ubrań dla poszczególnych ludzkich bohaterów, a na okres 18 grudnia – 2 stycznia zaplanowano trzy drobne wydarzenia okolicznościowe.
Polecamy też Waszej uwadze najnowsze obrazki w naszej galerii…
…jak również najnowsze filmy z gier:
GRYOnline
Gracze
Steam
4