Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość opinie 7 czerwca 2025, 20:00

Wielka space opera od twórcy Gry Endera. Advent Rising mogło być niczym Mass Effect

Na nieco ponad dwa lata przed tym, jak Shepard rozpoczął walkę ze Żniwiarzami, światło dzienne ujrzała inna gra mająca zadatki na wstęp do wielkiej, galaktycznej opowieści. Advent Rising było dziełem, nad którym czuwała legenda science fiction – Orson Scott Card.

Źródło fot. Ziggurat / GlyphX Games
i

Ludzkość to ma przechlapane. Gdy tylko jakaś obca cywilizacja dowie się o jej istnieniu, natychmiast obiera Ziemię na celownik, by jak najszybciej i za wszelką cenę zniszczyć cały nasz gatunek. Wiemy o tym dzięki filmom pokroju Dnia Niepodległości, a także grom, takim jak seria Mass Effect. Do tego zacnego grona próbował również dołączyć Advent Rising, który, gdyby jego autorzy otrzymali więcej czasu, a los był dla niego bardziej łaskawy, mógłby być tym, czym później stały się przygody komandora Sheparda – opowieścią o kosmicznej skali, pozwalającą nam wcielić się w wybrańca.

Ten cykl nie jest częścią naszego działu Premium. Decydując się na zakup abonamentu, możesz jednak pomóc w tworzeniu większej liczby takich tekstów. Dziękujemy.

Kup Abonament Premium Gry-Online.pl

Boska ludzkość

Orsona Scotta Carda raczej nie trzeba przedstawiać żadnemu miłośnikowi literatury science fiction. Ów pisarz ma bowiem na swoim koncie powieść Gra Endera, która okazała się na tyle dużym sukcesem, że dała początek całej serii rozwijanej przez niego w kolejnych latach. Dlaczego o tym wspominam? Otóż Card był jednym z głównych scenarzystów Advent Rising, co zdecydowanie dało się tu odczuć. Scenariusz gry nie stronił od tematów związanych z moralnością, tożsamością i przeznaczeniem, niekiedy ocierając się o metafizykę i pytania o sens istnienia. Jego główny bohater, Gideon Wyeth, trafiał w sam środek wydarzeń o iście galaktycznym rozmachu, zaś od dokonanych przez niego wyborów zależał los całego jego gatunku (i nie tylko).

Pamiętam, że tym, co sprawiło, iż Advent Rising zagościło na moim radarze, był sposób, w jaki przedstawiono tu ludzkość. W przeciwieństwie do uniwersum serii Mass Effect, gdzie Ziemianie musieli zawalczyć o miejsce pośród najważniejszych cywilizacji zamieszkujących Drogę Mleczną, w świecie Advent Rising ludzie byli gatunkiem postrzeganym przez inne istoty niczym bogowie. O ile przyjaźnie nastawiona do nich rasa Aurelian widziała w nich swoich wybawców, o tyle jej arcywrogowie, znani jako Seekers, obawiali się ich boskości i dążyli do ich eksterminacji... co ostatecznie niemal im się udało, kiedy Ziemia padła ofiarą niszczycielskiego ataku z ich strony.

Na szczęście sam Wyeth zdołał uniknąć dokonanej przez nich rzezi, co pozwoliło mu wziąć na siebie obowiązek powstrzymania Seekerów przed dalszym rozlewem ludzkiej krwi. Dążąc do realizacji tego zadania, niejako przy okazji protagonista odkrywał prawdę na temat pochodzenia swojego gatunku i roli, jaką miał on do odegrania w przywrócenia porządku w galaktyce, a także mógł dokonać zemsty za destrukcję Błękitnej Planety.

Fabuła bez wątpienia była jednym z najważniejszych aspektów Advent Rising, który sprawiał, że trudno było oderwać się od ekranu. Oprócz Orsona Scotta Carda, podpisali się pod nią inni autorzy, tacy jak Cameron Dayton oraz bracia Donald i Geremy Mustard. Opowieść obfitowała w zwroty akcji i potrafiła przykuć do ekranu. Niemniej Advent Rising było grą wideo, a nie filmem czy książką, toteż równie ważną rolę w odbiorze tej produkcji odgrywała rozgrywka.

Advent Rising. Źródło: Ziggurat / GlyphX Games, Steam. - Wielka space opera od twórcy Gry Endera. Advent Rising mogło być niczym Mass Effect - wiadomość - 2025-06-07
Advent Rising. Źródło: Ziggurat / GlyphX Games, Steam.

Strzelanka z ambicjami

Po odarciu Advent Rising z głębi fabularnej otrzymalibyśmy dość standardową strzelankę TPP, wzbogaconą o element RPG. Wcielając się w Wyetha, eksplorowaliśmy lokacje, prowadziliśmy rozmowy z postaciami niezależnymi i realizowaliśmy zadania, a także dokonywaliśmy wyborów rzutujących na dalszy przebieg opowieści. W miarę postępów rozwijaliśmy bohatera, stopniowo ulepszając jego określone umiejętności.

Gideon nie był przy tym zwykłem „trepem”, lecz wybrańcem. Jak na wybrańca przystało, nasz podopieczny dysponował nadprzyrodzonymi zdolnościami ujawniającymi jego „boski” potencjał. Protagonista potrafił przede wszystkim spowalniać czas, by niczym Max Payne zapewniać sobie przewagę nad przeciwnikami. Poza tym na jego podorędziu znajdował się pokaźny, futurystyczny arsenał, w którym każdy mógł znaleźć coś dla siebie – od karabinów przez strzelby po granaty. Kiedy zaś dookoła robiło się zbyt gorąco, zawsze mógł aktywować pole siłowe, które chroniło go przed ostrzałem. Poza tym od czasu do czasu gra pozwalała nam zasiąść za sterami maszyn oraz skorzystać z broni stacjonarnej.

Wszystko to zrealizowano z dużym rozmachem, o którym świadczyły chociażby rozmiary lokacji. Zdecydowanie lepiej zapamiętałem jednak soundtrack autorstwa Tommy’ego Tallarico, który może nie zapadał w pamięć aż tak dobrze, jak muzyka z Halo czy Mass Effect, jednak tworzące go utwory potrafiły wwiercić się w umysł i podkreślić skalę wydarzeń, w jakich braliśmy udział.

Advent Rising. Źródło: Ziggurat / GlyphX Games, Steam. - Wielka space opera od twórcy Gry Endera. Advent Rising mogło być niczym Mass Effect - wiadomość - 2025-06-07
Advent Rising. Źródło: Ziggurat / GlyphX Games, Steam.

Nieoszlifowany diament

Jak zatem widać, Advent Rising miało zadatki na bycie prawdziwym hitem. Twórcy byli tego świadomi i snuli plany przekształcenia marki w trylogię, która ukazywałaby dalsze losy ludzkości po przeprawie Gideona. Dlaczego tak się nie stało?

Cóż, Advent Rising ukazało się w stanie, w jakim nie powinno się ukazać. Tytuł cierpiał na gigantyczne problemy techniczne, obejmujące zarówno kiepską optymalizację, jak i trapiące go błędy utrudniające lub w niektórych przypadkach – uniemożliwiające rozgrywkę.

Gra pojawiła się najpierw w maju 2005 roku na konsoli Xbox, a w sierpniu – na komputerach osobistych. Co prawda średnia ocen tego tytułu w serwisie Metacritic oscylowała wokół 70/100, jednak recenzenci ostrzegali graczy przed jego bolączkami, przez co ci ostatni nie rzucili się na niego tłumnie.

Co było potem?

Plany przekształcenia Advent Rising w trylogię spaliły na panewce. W międzyczasie na PlayStation Portable powstawał spin-off tej pozycji, czyli Advent Shadow, jednak ów projekt ostatecznie został anulowany. Twórcy gry, czyli studio GlyphX, również nie wyszli obronną ręką z całej tej zawieruchy, w 2006 roku dając się wchłonąć zespołowi Sandman Studios.

Samo uniwersum Advent Rising doczekało się jednak pewnej rozbudowy. W latach 2005-2006 ukazała się seria komiksów osadzonych w tym świecie. Co prawda w czerwcu 2006 roku Donald Mustard ogłosił gotowość do kontynuacji serii Advent, jednak odpowiedziało mu wyłącznie echo.

Advent Rising. Źródło: Ziggurat / GlyphX Games, Steam. - Wielka space opera od twórcy Gry Endera. Advent Rising mogło być niczym Mass Effect - wiadomość - 2025-06-07
Advent Rising. Źródło: Ziggurat / GlyphX Games, Steam.

Jak dzisiaj zagrać w Advent Rising?

Dzięki firmie Ziggurat, Advent Rising można dzisiaj nabyć na platformach Steam i GOG.com. W obu przypadkach omawiana gra kosztuje 35,99 zł. Pecetową wersję gry na płycie można natomiast kupić już za kilka złotych (w wersji dołączanej do czasopism).

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Krystian Pieniążek

Krystian Pieniążek

Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.

więcej