filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 25 stycznia 2021, 13:30

autor: Karol Laska

WandaVision - aktorzy twierdzą, że 4. odcinek nas zszokuje

Paul Bettany i Elizabeth Olsen są zgodni co do tego, że kolejny odcinek WandaVision co najmniej nas zaskoczy i sprawi, że serial będzie oglądało się zupełnie inaczej.

WandaVision cieszy się ostatnimi czasy naprawdę świetnymi opiniami widzów i krytyków – musimy jednak pamiętać, że wszystkie z nich oparte są co najwyżej na trzech pierwszych epizodach serialu, bo tylko tyle jak na razie zdążyło się pojawić i tylko tyle udostępniono prasie przedpremierowo. Elizabeth Olsen, odtwórczyni roli Scarlet Witch, sugeruje w wywiadzie dla serwisu Digital Spy, że od czwartego odcinka nasze odczucia wobec produkcji mogą ulec niemałej zmianie. Wszystko przez to, że dojdzie do zmiany perspektywy, która da nam zupełnie inny obraz wydarzeń, do jakich dochodziło na ekranie. Aktorka mówi:

Myślę, że powodem, dla którego twórcy pokazują dziennikarzom tylko [trzy – dop. red.] pierwsze odcinki jest fakt, że w epizodzie czwartym sporo się zmienia. To naprawdę fajne odwrócenie perspektywy, dzięki któremu fabuła staje się trochę bardziej zrozumiała.

Jej słowa zostały niejako potwierdzone przez Paula Bettany’ego, odtwórcę roli Visiona. Gwiazdor odpowiedział na entuzjastyczną opinię Chrisa Hewitta, dziennikarza magazynu Empire, twierdząc, że to dopiero następny odcinek namiesza w głowie odbiorców.

Dlatego też cierpliwie czekamy, bo pozostały cztery dni do premiery tegoż jakże enigmatycznie zapowiadanego przez aktorów odcinka. Pierwszy sezon serialu będzie liczył łącznie 9 epizodów. Potem czekają nas inne produkcje streamingowe z Marvel Cinematic Universe jak Loki czy The Falcon and the Winter Soldier.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej