Firma Square Enix opublikowała demo Final Fantasy XV: Windows Edition, czyli pecetowej wersji popularnego jRPG-a. Pozwala ono sprawdzić ulepszenia w porównaniu z wydaniami konsolowymi, w tym tekstury 4K.

Za tydzień do sprzedaży trafi Final Fantasy XV: Windows Edition, czyli pecetowa wersja przebojowego japońskiego RPG-a z 2016 roku. Ostatnie miesiące autorzy spędzili zachwalając ulepszenia, jakie to wydanie zaoferuje w porównaniu z edycją konsolową. Teraz, dzięki wersji demonstracyjnej, możemy przekonać się samodzielnie, ile prawdy było w tych obietnicach.
Demo można pobrać za pośrednictwem serwisu Steam. Pliki instalacyjne „ważą” 21 GB. Tak duży rozmiar wynika z obecności tekstur 4K, które są automatycznie włączane na odpowiednio mocnym sprzęcie. W przypadku pełnej wersji te tekstury mają być pobierane oddzielnie, jeśli gracz zdecyduje się na skorzystanie z tej opcji.
Przypomnijmy, że wydanie pecetowe zostało od podstaw zbudowane z myślą o współczesnych komputerach i ma o całą generację wyprzedzać wersje konsolowe. Gra wspiera nie tylko rozdzielczość 4K, ale również 8K i obsługuje standard HDR10, równocześnie oferując bogate opcje konfiguracyjne i wsparcie dla modów. Co więcej, autorzy chwalą się, że wiele elementów graficznych, takich jak tekstury czy modele, zostało zastąpionych nowymi, o wyższym poziomie detali. Ponadto osoby, które przed 1 maja kupią Final Fantasy XV: Windows Edition za pośrednictwem serwisu Steam otrzymają małe DLC zawierające elementy z serii Half-Life, takie jak kombinezon HEV, łom czy okulary Gordona Freemana.
Przed pobraniem dema warto zaznajomić się z wymaganiami sprzętowymi gry:
Przypomnijmy, że pecetowe Final Fantasy XV: Windows Edition ukaże się 6 marca. Tego samego dnia do sprzedaży na Xboksie One i PlayStation 4 trafi Final Fantasy XV: Royal Edition, czyli reedycja zawierająca grę ze wszystkimi dodatkami.
GRYOnline
Gracze
Steam
16

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.