BlizzCon powróci z przytupem, ale jeszcze przed tą imprezą firma Blizzard Entertainment chce pokazać, że 2026 rok będzie największym w historii studia.
Powrót BlizzConu uczci 35 lat studia Blizzard Entertainment w roku, który ma być największym w historii dewelopera.
Coroczna impreza Blizzarda była jednym z najbardziej rozpoznawalnych wydarzeń w branży gier, świętowanym hucznie i z entuzjazmem nie tylko przez fanów Warcrafta i Diablo. Niestety, po wybuchu pandemii studio musiało zrezygnować z kolejnych edycji, nawet wtedy, gdy lockdown był już tylko wspomnieniem.
Nie dziwi więc, że część fanów miała obawy, czy święto Blizzarda kiedykolwiek powróci, mimo deklaracji z dewelopera początku roku. Dopiero zwiastun imprezy z listopada rozwiał wątpliwości: BlizzCon faktycznie powraca, i to z przytupem, a przynajmniej na to liczą fani po trailerze… i ostatnich obietnicach firmy.
Johanna Faries (obecna szefowa Blizzard Entertainment) wspomniała o BlizzConie i planach firmy jeszcze przed ujawnienia drugiego dodatku i premierą nowej aktualizacji Diablo 4 (która podobno okazała się całkiem udana… choć nie widać tego po recenzjach użytkowników Steama). W wypowiedzi dla serwisu Variety Amerykanka potwierdziła, że zespoły Blizzarda szykują coś wielkiego dla fanów głównych marek studia, nie tylko na BlizzCon, ale też na miesiące poprzedzające imprezę.
Jeśli jesteś fanem Blizzarda lub interesują Cię nasze główne serie, to nasze zespoły pracują nad wielkimi nowościami [w oryg. „major swings” – przyp. red.]. Jesteśmy niezwykle dumni z tego, co nas czeka, nie tylko podczas BlizzConu, ale także w okresie poprzedzającym to wydarzenie. Wszyscy są zaangażowani w pracę, ale jest to bardzo ekscytujący czas.
Część z tych „wielkich” wydarzeń już znamy: w 2026 roku zadebiutują rozszerzenia World of Warcraft: Midnight oraz Diablo IV: Lord of Hatred, a za rogiem są rocznice Diablo (30-lecie) oraz Overwatcha (pierwsza odsłona zadebiutowała w 2016 roku). To chyba jednak nie wszystko, skoro według Faries Blizzard ma naprawdę nadzieję, że będzie to największy rok dla studia w ramach „nowej, śmiałej wizji” na przyszłość dewelopera.
Co się tyczy BlizzConu, po tak długiej przerwie zespół ma nadzieję zapewnić fanom doświadczenie, którego długo nie zapomną. Faries podkreśliła, że Blizzard chce dostarczyć graczom tego, czego oczekują od studia (czytaj: zapewne bez „entuzjastycznie” przyjętych ogłoszeń w stylu Diablo Immortal, choć ten tytuł jako tako się wybronił po premierze).
Naprawdę zastanawiamy się, co przemówi do naszych fanów? Co chcą zobaczyć? Jakie są ich podstawowe oczekiwania? Jakie niespodzianki możemy im zaoferować? Jak poszerzyć zakres możliwości BlizzConu? Myślę, że wiąże się to z częścią wizji, o której często mówimy, że chcemy nadal dążyć do bycia najlepszą firmą zajmującą się grami i rozrywką na świecie.
Mam nadzieję, że BlizzCon w 2026 roku pozwoli nam naprawdę odzwierciedlić tę ambicję w większym wymiarze. Jestem więc całkowicie przekonana, że zespoły przygotują coś naprawdę wielkiego, zarówno pod względem tego, czego według mnie najbardziej pragną nasi najwierniejsi fani podczas BlizzConu, jak i w kwestiach wprowadzenia kilku zupełnie nowych elementów.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
1

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).