TimeGate Studios mówi o tym, dlaczego Aliens: Colonial Marines "zbrzydło"

Tłumaczenie że gra jest szpetna przez to że musieli ja okroić przez konsole jest bezpodstawna. Przecież na e3 wyglądała identyko jak inne gry konsolowe. Pieprzyć oprawe wizualna. Szef studia gearbox opowiadaj o nieprzecietnej inteligencji przecwnikow i klimacie zaszczucia, a dostajemy gniota ze az mysz z biurka ucieka. Jako wielki fan uniwersum obcego czuje sie wydumany tak, ze odbyt bedzie piekł jak wczoraj barcelone. Gnoi od gearbox na miejscu segi i 20 century fox bym po sadach ciagal, a na naszym bym poczestowal solidna porcja podeszchwy. Fck!

hahahh ludzie ogarnijcie się.Spójrzmy na wymagania tej gry :Quad Core i5 2.3 GHz, 2 GB RAM, karta grafiki 1 GB (GeForce GTX 560 lub lepszy) Co to jest pytam się do ch*ja ?! Nie wiele się różnią od wymagań crysisa 3 a graficznie jest nie porównywalnie. Gra jest na poziomie quake 4 z 2004 roku i powinna zapierdalać na jedno rdzeniowym procesorze. Twórcy postąpili jak tusk. Zamydlili nam oczy pięknym demem, a jak zwykle dostaliśmy gniota.

LOL... GOL nieraz dał się poznać jako siedlisko delikatnego PeCetowego fanboy'stwa, ale sposób przedstawienia tego newsa na serio już jest czymś na poziomie FAKTu z domieszka Benchmark.pl :) Gra jest totalną kaszaną, efektem wielkich zaniedbań i niekompetencji ze strony Gearbox oraz podwykonawców, ale z artykułu można się dowiedzieć, że "Winne są po raz kolejny konsole i ograniczenia z nimi związane". Tylko delikatnie jest wspomniane o nie do końca zdrowym i uczciwym podejściu (robienie dema "na maxa"). Brakuje jakiegokolwiek komentarza, który przedstawiłby szerszy kontekst całej sytuacji... A kontekst jest następujący:
#1 - Jeśli problemem tej gry byłyby ograniczenia związane z konsolami (oraz ewentualnie UE3) to wyglądałaby tak samo "źle" jak Mass Effect, Batman, Gearsy, Bulletstorm, Singularity, RainbowSix Vegas, Spec Ops itp.
#2 - Jakby przeczytać całą rozmowę z developerem i jej kontekst, łatwo można zauważyć, że developer tak naprawdę tłumaczy się z oszustwa (work in progress vs final) i nie obarcza winą Gearbox, który kazał im stworzyć demo, o którym z góry było wiadomo, że finalna gra tak wyglądać nie może. Tym bardziej, że jak widać po innych grach Gearbox oraz Timegate mistrzami optymalizacji i wyciskania super grafiki z konsol (lub przeciętnego PC) to oni nie są...
#3 - Grzebiąc więcej w necie (m.in. wspomniany już EG) można łatwo znaleźć dużo informacji na temat tego jak wyglądał development tej gry i łatwo dojść do wniosków, że to była jedna wielka porażka. Podsumowując GB twierdzi, że od TG dostał grę, która w ogóle się nie nadawała do użytku bo cechował ją totalny brak optymalizacji i kosmiczne zużycie zasobów. W efekcie musieli nie tyle obciąć parę poziomów, efektów czy tekstur, co całkowicie przebudować czy wręcz stworzyć od nowa większość z nich. Tak samo model oświetlenia i parę innych rzeczy. TG w sumie temu nie zaprzecza, ale twierdzi, że zrobili tak na wyraźne życzenie GB więc to nie ich wina, że potem tego się nie dało użyć w finalnym produkcie. Z tego też wynika, dlaczego wersja PC nie mogła zostać taka jak na tej prezentacji - potrzebne było gruntowne przebudowanie gry, a nie tylko obcięcie paru detali. W takiej sytuacji żeby zostawić wersję PC jak z dema trzeba by równocześnie rozwijać 2 różne gry co ani nie jest opłacalne, ani GB nie miało na to czasu...

W sumie to jestem całkowicie odporny na różne głupie komentarze użytkowników, wszelakiej gimbazy, która dostała komputer "do nauki" od rodziców i z kieszonkowego uzbierała na lepsze GPU :) To że potem większość gier "kupują" na torrentach nie przeszkadza im być najbardziej roszczeniową grupą w internecie, plującą na developerów za ich rzekome lenistwo itp.
Niemniej jak w podobnym tonie wypowiada się "redaktor", który niejako z automatu jest osobą o pewnym autorytecie i doświadczeniu, osobą która powinna mieć obeznanie w branży i być w stanie takie "newsy" przedstawić w odpowiednim kontekście i naświetlić wszystkie okoliczności. Być może ten krytycznie spojrzeć na pewne wypowiedzi samych developerów. Niestety mamy tutaj do czynienia z czymś totalnie odwrotnym - nie tylko wypowiedź (i cała sytuacja) nie jest odpowiednio przedstawiona, jest wręcz wyjęta z kontekstu i nastawiona na wzbudzenie sensacji i negatywnych emocji... Żal.pl

Gra została zapowiedziana w 2006 roku ale tak naprawdę powstawał przez dziewięć miesięcy przy czym przez pierwsze cztery lata cały projekt leżał odłogiem w rękach Gearbox Software, następnie na dwa lata został przekazany TimeGate Studios bo Gearbox zajął się produkcją Duke Nukem Forever i Borderlands 2 po czym Gearbox znów do niego wrócił próbując w niespełna rok stworzyć grę od zera. I to chyba właśnie to jest tego przyczyną że Aliens: Colonial Marines wygląda fatalnie. TimeGate dostając pełną swobodę dziań jeśli chodzi o technologie i od samego początku tworzyło grę z myślą o komputerach PC zaawansowaną technologicznie z której optymalizacją nie mogła sobie poradzić PS3, a gdy latem ubiegłego roku Gearbox całkowicie przejął grę od swego podwykonawcy w stanie znacznie poniżej własnych oczekiwań zaczęły się wielkie zmiany. Wtedy rozpoczęły się te wielkie cięcia w oprawie wizualnej mające na celu doprowadzić grę do stanu użytkowania na PS3, a niestety dziewięć miesięcy to za mało czasu żeby od podstaw zrobić jednocześnie grę na konsole i PC-ty więc wyjście było tylko jedno wypuścić jedną działającą okrojoną wersję na wszystkie platformy.

Rany to tylko grafika, zresztą po dodaniu moda od ENBSeries światło w grze wygląda bardzo przyzwoicie. Przeszedłem grę na najwyższym poziomie trudności i teraz jade od nowa ;) Gierka świetnie oddaje klimat obcego i idzie sie wczuć w Marines, która ma nieźle przesrane;) Po za tym najbardziej w gierce cieszy możliwość grania w Co-Op, albo w ogole jakaś obecność innych marines w grze oprócz samego gracza. Już nie jesteśmy skazani na przemierzanie kilometrów korytarzy w pojedynkę jak to było w przypadku AvP.
Od grafiki są mody i pewnie jeszcze będzie ich więcej. Jak dotąd to najlepsza wersja gry o 'Obcych' i najbardziej zbliżona do filmu. Dla fana serii nie będzie nic piękniejszego jak znaleźć się w pomieszczeniu Sulaco z komorami kriogenicznymi gdzie wstawała cała załoga filmu Obcy2 ;D, takich miejsc jest oczywiście więcej, i pewnie sam wszystkich nie rozpoznałem :) Dźwięk w gierce kozak!! 11/10! Jedyne co mnie raziło to dzwięki wydawane przez twarzołapa, są dziwne.
Fabuła? Jest spoko - dużo sie dzieje, dużo sie nie udaje, marines mają ogólnie przewalone, czyli jak na tą serie to wszystko jest na miejscu xD
Trudność i AI? Na najwyższym poziomie trudności trzeba sie nieźle namęczyć z niektórymi poziomami. AI wrogich najemników jest bardzo dobre, chowają się, nie wystawiają zbytnio, strzelają zza osłony, czasem nawet obchodzą i pakują ci kulke z 2m w tył głowy, co najważniejsze flankując nie drą japy jak to bywa w innych grach, więc nie wiesz że masz kogoś z tyłu. AI obcych? Hmm tu już jest trochę grubsza sprawa. W sumie to niczym się nie różni od tego co było w AvP, obcy wyskakuje z dziury i pakuje prosto na ciebie, no bo w sumie co innego ma robić?? Jak jest to prosty korytarz to wygląda to bardzo fajnie, bo obcy biegnąc prosto z dalszej odległości tak 'zawodzi' raz na prawo raz na lewo, niestety jak już znajdziemy się w większym pomieszczeniu gdzie jest dużo gratów potrafią sie motać i to nie raz dość solidnie. Trzeba tutaj jeszcze zaznaczyć, że spotkamy w grze różne rodzaje obcych, ten który wcześniej opisałem to Obcy-żołnierz, w miarę często w gierce jest jeszcze Obcy-łowca. I tu moim zdaniem należy się pochwała. Pojawia się niespodziewanie i często gęsto nawet nie zdążysz nacisnąć spustu jak już cie dorwie ( i tu pojawia się animowana sekwencja, w której trzeba wciskać klawisz 'E' aby go odepchnąć, nigdy jej nie spartoliłem bo jaka to trudność wciskać non stop jeden klawisz?? Jak by dali losowe sekwencje raz ten, raz tamten to był by dreszczyk, no cóż - szkoda ), kiedy bydlaka odepchniemy i troche zranimy - ucieka gdzieś i się chowa, czekając aż zbliżysz się jak najbardziej i znowu atakuje z zaskoczenia! Cudnie, tak powinno być w całej grze, może wyjdzie jakiś mod. Niestety to też nie jest pozbawione wad, raz obcy ukryje sie tak ( bądz zleje w tle w mroku ), że zlokalizowanie go bez wykrywacza ruchu nie jest możliwe a nawet z tym ciężko, a raz po prostu się schowa za jakąś barierką, szafką, lub innym dziwnym przedmiotem, że mamy go jak na patelni co wygląda komicznie.
W grze ogólnie rażą mnie -
1. Walka z wrogimi najemnikami ( dość sporo jest takich poziomów, a ja nie kupiłem ALIENA, żeby walić do ludzi. No ale może dla kogoś innego to będzie miła odmiana. W sumie fabuła wymaga takie poziomy )
2. Jest poziom w którym przemieszczamy sie bez broni unikając baaardzo dziwnych obcych, moim zdaniem jest to walnięte na siłe i nie potrzebne.
3. Wybuchy z granatników są bardzo słabe, w ogole nie czuć ich mocy.
4. Ogień z miotacza jest zrobiony bardzo słabo, jakoś tak dziwnie, jakoś tak na bok. Tak jak by w ogole fizycznie ognia nie było tylko pojawiała sie nam jakaś animacja rozpoczynająca sie na końcu lufy a kończąca na środku ekranu. Jak na dzisiejsze czasy dno.
Dlatego sądzę, że większość recenzji na necie jest mocno przesadzonych ;/ nie taka gra słaba jak o niej piszą. Dla fana serii obowiązkowa!!! Jest klimat, gierka jest w miarę długa, CoOp, Dzwięk, Nawiązuje do najlepszego filmu serii! (oprócz odwiedzenia znanych lokacji, znajdziemy w grze jeszcze giwery bohaterów -strzelba Hicksa, Smartgun Vasquez itd. nieśmiertelniki z krótkim opisem, oprócz tego smaczki w 'wyzwaniach' takie jak: "Lepsze niż brzydkie wyrazy - zabij 5 wrogów wręcz", kto zna film na pamięć wie o co chodzi xD ), możliwość modyfikowania broni, modyfikacja wyglądu marines/aliena w trybie multi.
Tak więc jak ktoś nie przepada za serią o Obcych, niech gra sobie dalej w CallOfDuty, Crysisa, FarCray'e i inne takie a nie pakuje swojej negatywnej opinii do tej specyficznej gry. Prawdziwy fan wie co dobre;)