Sprawdzamy wydajność notebooka ASUS K53SV w grze The Sims: Średniowiecze
The Sims: Średniowiecze kontynuuje tradycje serii pod względem rozsądnych wymagań sprzętowych. Warto więc sprawdzić jak gra radzi sobie na słabszym z naszych notebooków.

Po dokładny opis gry odsyłamy do jej testu na notebooku ASUS G74SX.
WYMAGANIA SPRZĘTOWE
Procesor: Pentium 4 2,4 GHz
Pamięć RAM: 1 GB
Karta grafiki: z 256 MB pamięci, obsługująca Pixel Shader 2.0
System operacyjny: Windows XP/Vista/7
Wykorzystany przez nas w teście notebook ASUS K53SV ma procesor Intel Core i5-2410M, 4 GB pamięci RAM oraz kartę grafiki GeForce GT 540M (dokładny opis specyfikacji notebooka znajdziedzie w oddzielnej sekcji naszej strony).
.
Ustawienia średnie, rozdzielczość 1366 x 768


Testowanie wydajności notebooka zacząłem od ustawień średnich i rozdzielczości 1366 x 768. K53SV doskonale poradził sobie przy takim poziomie detali. Silnik generował płynną grafikę, która nigdy nie zeszła poniżej poziom 68 FPS-ów.
.
Ustawienia wysokie, rozdzielczość 1366 x 768


Zadowolony z uzyskanych do tej pory wyników przetestowałem następnie ustawienia wysokie, włączając dodatkowo wygładzanie krawędzi. Notebook ponownie nie zawiódł moich oczekiwań. Prędkość wyświetlania klatek co prawda mocno spadła, ale wciąż pozostawała sporo powyżej poziomu 30 FPS-ów. O żadnych widocznych spowolnieniach nie było więc mowy.
.
Podsumowanie
ASUS K53SV doskonale wypadł w starciu z The Sims: Średniowiecze. Konfiguracja notebooka okazała się na tyle mocna, że bez problemu potrafiła udźwignąć ustawienia wysokie z wygładzaniem krawędzi. Nawet przy takich opcjach silnik zachowywał się płynnie, gwarantując stuprocentowy komfort zabawy przy jednocześnie atrakcyjnej grafice.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Więcej:Sprzedaż EA zabija The Sims? Społeczność nie ufa nowym właścicielom, studio reaguje
GRYOnline
Gracze
Steam

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.