Steam z nowym rekordem aktywności. O milion wyższym niż poprzedni
Padł kolejny rekord aktywności serwisu Steam. Wczoraj zalogowanych było ponad 26,4 mln użytkowników jednocześnie.

Serwis Steam przeżywa obecnie złoty okres. Kolejnym tego dowodem stało się ustanowienie nowego rekordu aktywności. Wczoraj, w najgorętszym momencie dnia, zalogowanych było 26 401 443 osoby jednocześnie.
Przypomnijmy, że poprzedni rekord był o milion niższy (wynosił 25 415 080) i ustanowiono go na początku stycznia tego roku. Był to wtedy pierwszy dzień w historii usługi, gdy udało się przekroczyć próg 25 mln użytkowników zalogowanych równocześnie.

Powodów sukcesów Steam jest wiele. Pandemia koronawirusa sprawiła, że ludzie więcej czasu spędzają w domach, co pomogło całej branży gier w osiąganiu rekordowych wyników. Serwis studia Valve błyskawicznie rozwija się także na rynku chińskim. W zeszłym tygodniu głośno było o wyprodukowanym w Państwie Środka RPG-u Tale of Immortal, który pod względem weekendowej aktywności przegonił takie tuzy jak Rust czy GTA5.
Ostatnio co chwila otrzymujemy zresztą informacje o sukcesach różnych gier na Steamie. Niemłode produkcje, takie jak Stardew Valley czy Rust, ustanawiają nowe rekordy, a świeżynki pokroju Dyson Sphere Program czy NiOh 2 zaliczają bardzo udane debiuty.
Wszystko to pokazuje, że Steam cały czas się rozwija, a jego baza użytkowników nadal rośnie. Dzieje się tak pomimo ostrej konkurencji (m.in. ze strony Epic Games Store).
Więcej:Steam w 5 lat podwoił bazę użytkowników. Najnowszy rekord to ponad 41 milionów graczy jednocześnie
Komentarze czytelników
zanonimizowany1339461 Senator
A i odnośnie inwestycji i popularyzacji UE
https://www.youtube.com/watch?v=S3F1vZYpH8c
zanonimizowany1339461 Senator
Mówiłem to w poście wyżej, korpo nie sa nieomylne. Myślisz że jak upadają firmy? Nie robią wyliczeń strategii? Z drugiej strony, czemu Steam nie podejmuje takich samych działań, skoro Epicowi tak dobrze idzie? Nie maja strategii? Prawda jest taka, ze Epic trochę zgaduje, idzie na farta. Nie da się, przeprowadzić trafnej prognozy inwestycji w perspektywie dekad. rozejrzyj się dookoła, zobacz jak świat się zmienia. W trakcie tygodni, cały ten i zeszły rok, został wywrócony do góry nogami
Z dnia na dzień taka firma Ci nie upadnie tym bardziej jak ma zdywersyfikowane źródła dochodu. Steam nie podejmuje takich działań bo nie musi. Nikt ich nigdy nie gonił. Epic musi, inaczej będzie niszowym sklepikiem. Prawda jest taka, że epic nie zgaduje i nie idzie na farta tylko zbiera informację, które analizuje. I wie jaka strategia jest najbardziej efektywna. Zobacz chociaż na wsparcie fortnite, kody twórcy itd. Gry jak among us odżyły w momencie gdy streamerzy zaczęli w to grać. Epic ma idealne warunki dla twórców takiego contentu. Gracz jak chcesz może wpisać kod twórcy a ten dostanie z zakupu procent. Kupił twórców i technologie. Taką technologię, z której sony korzysta do kompresji gier. Dalej nie wiem czemu się spodziewasz, że po roku powinni być nastawieni na same zyski. Uwierz mi oni nawet nie oczekiwali zysków po roku, czy dwóch. Kilka przykładów jak gry ekskluzywne AAA sprzedawały się dobrze. Mieli ich mało a jeszcze mniej multiplatform. Gry, które były w game pasie też się całkiem dobrze sprzedały.
Zasadniczo, to spełnia się chyba ich anjbardziej optymistyczny scenariusz, ludzie siedzą w domu i chcą gier już teraz. Tylko, że nie zapewnia to duzego wzrostu. Robia inwestycję na alta, a z uwagi na panujace warunki, można się spodziewać spadku zamożnosci w wielu rejonach świata. Część Europy (Włochy, Hiszpania, Polski nie wymieniam, bo nie jest wiele warta), Stany Zjednoczone najmocniej odczuwają skutki pandemii. To też przewidzieli w swojej strategii? Jak są w tym tacy dobrzy, to może trzebaby ich wynajmować do przeprowadzania analiz strategicznych, bo nikt nie przewidział tego co sie stało rok temu. A mówimy tutaj o zmianach jakie zaszły zasadniczo z tygodnia na tydzień. Jak myślisz, jakie mają szanse przewidzieć wydarzenia z kolejenej dekady?
Ojej, Ty o jednym a ja o innym. Kompletnie nie zwracasz uwagi na fakt o jakim piszę. 470 gier, 1/3 darmowych, mniejsze gry niż w 2019 roku. W dodatku uważasz tylko za sukces to ile zarobią. To jest takie mocno Polskie myślenie, tylko nawet zysk w krótkim czasie. A tak się nie da. Trzeba zainwestować i pieniądze i czas. Oczywiście, że nie przewidzieli pandemii ale to dla nich jest tylko korzyść.
Dlatego też, zadaje pytanie, kiedy ma się im to spłacić. Nie jest sztuką, zrobić sobie prostą linię wzrostu, bazując na danych z bieżącego roku, gdzie im szło dobrze i mówić o tym, ze inwestycja się spłaci. Kiedy? Skąd pewność, że rynek na to pozwoli? Co jeśli ludzie przestaną się interesować sklepami internetowymi? Porównaj sobie świat w roku 2000 i 2010. Jakie nadzieje ma Epic, na robienie prognozy długoterminowej, trwającej więcej niż 5 lat, w obecnym szybko zmieniającym się świecie?
Ale ja nie wiem kiedy, wiem, że ich strategia jest efektywna. Co jeśli w pierwszych latach stawiają na wzrost użytkowników, aktywnych użytkowników? Będziesz miał więcej eksów, to będziesz miał większy obrót. Eksy jak widzisz sprzedawały się bardzo dobrze. B3 znalazłby się w sekcji platynowej na steamie. No widzisz, piszesz, że co jeśli ludzie przestaną interesować się sklepami a ja Ci mówię, że zdywersyfikowali swoje korpo. I jeżeli ludzie przestaną interesować się sklepami (co się nie wydarzy) ewentualnie zmieni się sklep na subskrypcje miesięczną, to prędzej steam upadnie albo zostanie przejęty. I powtórzę to jeszcze raz 470 gier, z czego 1/3 to darmowe gry. 90% obrotu pochodził z eksów. Zainwestowali ogrom pieniędzy w twórców 250-300 mln$ za rocket league i innych. To też im się od razu nie zwraca. Zarabiają z większej ilości źródeł.
To mi wskaż jakiś plus. Nie mam nic do produkcji Epica, zrealizowanych za jego pieniądze, dostępnych tylko na ich platformie. Nie mam też nic do twórców, którzy zdecydowali się wypuszczać swoja produkcje na jednej platformie, z własnej woli. Wkurza mnie opłacanie twórców do takich dzialań. Dlatego ze w moejej perspektywie, ktoś im płaci, zebym musiał poczekać pół roku dłuzej na wersję, która by mnie interesowała. Zamiast tego, moze Epic wziałby przykład ze Steam i dołożył funkcjonalnosci, które mnie interesuja, wtedy mógłbym sie zastanwić. No ale po co się przejmować tym, co chcą użytkownicy, skoro można lepiej wydać te pieniadze na zadowalanie wydawców. Byc moze jest to dla nich korzystne, chociaż wątpię. Tak naprawdę niewiele mnie to obchodzi. Ja dostaję gorszą obsługę, to wszytko co mnie obchodzi, to ile wydawca zgarnia marży, to jest ich problem, mnie obchodzi moje dobro, bo z poświecenia dla wydawcy nic nie mam. Oni chcą na nas tylko zarobić, nic ci nie oddadzą.
Masz darmowe gry, masz kupony, masz konkurencję, która w przyszłości może spowodować, że steam też coś da. To jest tak jakbym miał ci wypisać zalety konkurencji a ty upierasz się, że monopol to jedyna zaleta. Piszesz, że nie masz nic do twórców, którzy wypuścili grę na jednej platformie (epic?) ale potem piszesz, że cię to wkurza. Sory ale jesteś naiwny myśląć, że lepszy launcher spowoduje przyrosty i graczy i obrotu. Uwierz mi, zbierają dane i wiedzą kiedy mają najlepszy ruch, i kto kupuje tam gry.
Załóżmy sytuację, że Epic dobije do takich samych obrotów co Steam, będzie tak samo ważny. Czy wtedy dodadzą już koszyk? Czy jednak nie, bo wydawcom nie jest on potrzebny? Co zmieni się na plus? Że niby sklepy będą rezygnować z marży? Ok i co nam to da? Epic ma niższą marżę i muszę płacić tyle samo. Dla mnie tam może być i 90% marży, nic mnie to nie obchodzi, mnie interesuje cena końcowa, dodatkowe usługi, jakie dostaję w tej cenie.
Zapewne dużo wcześniej dodadzą koszyk. I wtedy dalej będą między sobą walczyć o klienta. Ten kto nie będzie walczył będzie tracił. Tak jak napisałem, xbox wydał 7,5 mld$ na studio. I jeszcze im się nie zwróciło. Dokłada do game passa i też im się nie zwróciło. Gdyby nie dokładał do game passa to by zamiast tych 18 mln czy ile oni mają mieli by 8 mln graczy jak nie mniej. Dodam komentarz alexa z jednego z artykułów o epicu, na temat biznesu.
pctowi użytkownicy gola z diodą ala rock na czole zastanawiają się nad posunięciami Tima, bo w końcu kto jak nie oni są prawdziwymi biznesmenami i strategami. Podpowiem urodziliście się w kraju gdzie wasi rodzice jeszcze niedawno musieli pracować od pierwszego do pierwszego i nie rozumiecie w żadnej sposób biznesu amerykańskiego. W USA można dokładać do interesu nawet 10 lat mając wizje co będzie dalej a kapitał zawsze się znajdzie, w post komunistycznej Polsce menadżerowie patrzą na plany nawet z sprzedaży miesięcznej jak styczeń czy luty i modlą się aby był tylko plus, bo jak będą na minusie to jeszcze stracą pracę albo w najlepszym wypadku czeka ich pogadanka u szefa. Epic jako firma, a współwłaściciele jako inwestorzy doskonale wiedzą co robią i po co to robią.
Konkurencja to najlepsza rzecz na rynku jak nie widzicie jak valve zabrało się do roboty to chyba jesteście ślepi :)
siera97 Senator
W zasadzie to się powtarzamy i trochę mnie to nudzi, ale to:
Ale znowu sprowadza się to do inwestycji na lata, do zbierania użytkowników i oswajania z platformą. Naprawdę uważasz, że znasz się na biznesie lepiej niż oni? Myślisz, że oni robią wszystko na pałę? Czy zbierają masę informacji, na podstawie których tworzą KPI i wiedzą jaka strategia jest najskuteczniejsza?
Mówiłem to w poście wyżej, korpo nie sa nieomylne. Myślisz że jak upadają firmy? Nie robią wyliczeń strategii? Z drugiej strony, czemu Steam nie podejmuje takich samych działań, skoro Epicowi tak dobrze idzie? Nie maja strategii? Prawda jest taka, ze Epic trochę zgaduje, idzie na farta. Nie da się, przeprowadzić trafnej prognozy inwestycji w perspektywie dekad. rozejrzyj się dookoła, zobacz jak świat się zmienia. W trakcie tygodni, cały ten i zeszły rok, został wywrócony do góry nogami.
Zasadniczo, to spełnia się chyba ich anjbardziej optymistyczny scenariusz, ludzie siedzą w domu i chcą gier już teraz. Tylko, że nie zapewnia to duzego wzrostu. Robia inwestycję na alta, a z uwagi na panujace warunki, można się spodziewać spadku zamożnosci w wielu rejonach świata. Część Europy (Włochy, Hiszpania, Polski nie wymieniam, bo nie jest wiele warta), Stany Zjednoczone najmocniej odczuwają skutki pandemii. To też przewidzieli w swojej strategii? Jak są w tym tacy dobrzy, to może trzebaby ich wynajmować do przeprowadzania analiz strategicznych, bo nikt nie przewidział tego co sie stało rok temu. A mówimy tutaj o zmianach jakie zaszły zasadniczo z tygodnia na tydzień. Jak myślisz, jakie mają szanse przewidzieć wydarzenia z kolejenej dekady?
Dlatego też, zadaje pytanie, kiedy ma się im to spłacić. Nie jest sztuką, zrobić sobie prostą linię wzrostu, bazując na danych z bieżącego roku, gdzie im szło dobrze i mówić o tym, ze inwestycja się spłaci. Kiedy? Skąd pewność, że rynek na to pozwoli? Co jeśli ludzie przestaną się interesować sklepami internetowymi? Porównaj sobie świat w roku 2000 i 2010. Jakie nadzieje ma Epic, na robienie prognozy długoterminowej, trwającej więcej niż 5 lat, w obecnym szybko zmieniającym się świecie?
No jak nie widzisz plusów dla graczy to trudno. Ja widzę tylko plusy.
To mi wskaż jakiś plus. Nie mam nic do produkcji Epica, zrealizowanych za jego pieniądze, dostępnych tylko na ich platformie. Nie mam też nic do twórców, którzy zdecydowali się wypuszczać swoja produkcje na jednej platformie, z własnej woli. Wkurza mnie opłacanie twórców do takich dzialań. Dlatego ze w moejej perspektywie, ktoś im płaci, zebym musiał poczekać pół roku dłuzej na wersję, która by mnie interesowała. Zamiast tego, moze Epic wziałby przykład ze Steam i dołożył funkcjonalnosci, które mnie interesuja, wtedy mógłbym sie zastanwić. No ale po co się przejmować tym, co chcą użytkownicy, skoro można lepiej wydać te pieniadze na zadowalanie wydawców. Byc moze jest to dla nich korzystne, chociaż wątpię. Tak naprawdę niewiele mnie to obchodzi. Ja dostaję gorszą obsługę, to wszytko co mnie obchodzi, to ile wydawca zgarnia marży, to jest ich problem, mnie obchodzi moje dobro, bo z poświecenia dla wydawcy nic nie mam. Oni chcą na nas tylko zarobić, nic ci nie oddadzą.
Załóżmy sytuację, że Epic dobije do takich samych obrotów co Steam, będzie tak samo ważny. Czy wtedy dodadzą już koszyk? Czy jednak nie, bo wydawcom nie jest on potrzebny? Co zmieni się na plus? Że niby sklepy będą rezygnować z marży? Ok i co nam to da? Epic ma niższą marżę i muszę płacić tyle samo. Dla mnie tam może być i 90% marży, nic mnie to nie obchodzi, mnie interesuje cena końcowa, dodatkowe usługi, jakie dostaję w tej cenie.
zanonimizowany1339461 Senator
Idąc tym tokiem rozumowania, można stwierdzić, że GOGg jest sukcesem, bo przecież Cyberpunk dobrze zarobił, a CDPR ma/miał chore ceny akcji.
Ale piszesz, że nie mają pieniędzy a ja ci mówię, że jednak mają. A sklep to wieloletnia inwestycja.
Ja nie oceniam ich pod względem tego, czy zarobili dużo czy mało, a tego, czy wyszli na plus, czy na minus. Epic przy wykupywaniu eksów na najgorętszy okres po premierze, gdzie sprzedaje się zdecydowanie najwięcej kopii gry, wyrabia mniej więcej taką samą sprzedaż co Steam po roku/dwóch czasu. Czym to jest spowodowane? Dlaczego ludzie wybierają Steam, skoro Epic ma niby taka dobrą ofertę dla klientów?
Ale naprawdę nie jesteś w stanie zrozumieć tego, że to jest inwestycja? Czy rozliczasz już segment gier xboxa po wydaniu 7,5 mld na zenimax? Czy po wydaniu pierwszej gry od zenimaxu będziesz ich rozliczał? Czy wyszli na plus czy nie? To jest inwestycja na lata. Epic dywersyfikuje źródła, dlatego jest i będzie w stanie finansować sklep przez następne lata. Stać ich na odcięcie swoich produkcji z rynku mobilnego. Zrobili to świadomie. Tym jest spowodowane, że steam istnieje od 18 lat na rynku. Przez lata zdobył ogrom tytułów ekskluzywnych oraz ogrom użytkowników. Dlatego powtarzam, że żaden lepszy launcher niczego w tej konkurencji nie zrobi. Darmówki, eksy i kupony są efektywne. Gry, które pojawiły się w xboxa game pass i tak nie najgorzej się sprzedały w epicu.
Tego typu rekordy może przedstawić każdy tytuł F2P. co z tego, że mają ileś tam set tysięcy kont, założonych po darmowe gry, skoro tylko jakiś promil z nich aktywnie robi tam zakupy. To nie są użytkownicy przynoszący dochód, zasadniczo przynoszą tylko straty, bo utrzymanie serwerów i kupowanie darmowych gie kosztuje. rozumiałbym, gdyby Epic miał ofertę zachęcająca do kupienia czegoś po odebraniu darmówki. Jakieś funkcje, niższe ceny. Ale nie ma nic. w Efekcie osiągają bardzo mały dochód na użytkownika. Wydaje mi się, ze przeciętna darmowa gra ma większy dochód na zarejestrowane konto.
Ale znowu sprowadza się to do inwestycji na lata, do zbierania użytkowników i oswajania z platformą. Naprawdę uważasz, że znasz się na biznesie lepiej niż oni? Myślisz, że oni robią wszystko na pałę? Czy zbierają masę informacji, na podstawie których tworzą KPI i wiedzą jaka strategia jest najskuteczniejsza?
No właśnie nie widzę jak maja jeszcze poprawić swoje wyniki, skoro dali prawdopodobnie najlepsze darmowe tytuły jakie mogli, kilka bardzo fajnych gier na wyłączność, w najlepszym okresie dla branży od lat, przy szczycie popularności Fortnite. To wszystko pozwoliło im wypracować masywne 5% wzrostu. Wynik byłby bardzo dobry dla takiego właśnie sklepiku na uboczu, który sobie coś tam powoli ciuła. Nie dla przywódcy krucjaty przeciwko monopolowi, lądującego kosmiczne kwoty w marketing i wtrącającego się do praktycznie każdej branżowej dyskusji związanej ze sklepami.
No to ja ci powiem to co mówię już od kilku komentarzy. W 2019 roku 90% obrotu pochodziła z gier ekskluzywnych. Epic w 2019 roku miał większe gry ekskluzywne i ich więcej. Takie jak borderlands 3, metro, control, rdr2 przez miesiąc, czy takie satisfactory. Pisałem, że 430 ale jest 471 gier z czego około 1/3 była rozdawana za darmo. Zacytuje fragment z artykułu gola "porównując wyniki powyższych tytułów z największymi bestsellerami ubiegłego roku na Steam, Borderlands 3 znalazłoby się w kategorii platynowej, a World War Z, Metro: Exodus, Control, The Outer Worlds oraz Satisfactory w złotej" I tak sporo gier nie trafia na epica. i tak są to bardzo dobre wyniki, które dobrze rokują na przyszłość Rekordowa liczba użytkowników aktywnych jednego dnia wzrosła o 192% do 31,3 miliona aktywnych graczy — maksymalnie jednocześnie zalogowanych było 13 milionów graczy (wzrost z 7 mln w 2019 r.). Miesięczna liczba aktywnych użytkowników w grudniu wzrosła z 32 mln w 2019 r. do 56 mln. I powtarzam 90% obrotu za 2019 to eksy.
Rozmowy biznesowe to z resztą przystawka. Tak sobie lubię podywagować jak bardzo coś możne walnąć. A już niejeden moloch przejechał się na swoich decyzjach biznesowych, korpo nie są nieumyślne i potrafią zbankrutować w kilka lat. Dla mnie najważniejsze jest to, ze póki co, Epic sprawia mi jedynie problemy. Ogranicza mi wybór platformy w imię jakiejś urojonej walki w której nie zamierzam brać udziału, daje twórcom takich cudów jak Rune kasę, na dalsze sukcesy, zaburzając połączenie pomiędzy twórcami a klientami. Nadal, nie widzę nawet jednego plusu z dla mojej osoby, z tytułu pojawienia się tego tworu.
Dlatego piszę o dywersyfikacji źródeł dochodu. Valve ma tak naprawdę jedno. Epic wiele. A za jakiś czas dojdzie kolejne w postaci sklepu. No jak nie widzisz plusów dla graczy to trudno. Ja widzę tylko plusy. Wreszcie steam ma konkurencje. Może po czasie gdy pozycja steam stopnieje to i oni dadzą cos graczom. No i w dodatku to co piszesz to eksy na steam=wybór, eksy na epica= brak wyboru. Na początku istnienia steam tak samo zmuszano do przypisywania i instalowania oprogramowania steam. Po czasie gracze się przyzwyczaili a ci co głośno krzyczeli na steam teraz go bronią. Z tego co słyszałem jednym z takich osobników był kesik. Ale tylko słyszałem. Nikt nie ma szans zaistnieć na takim rynku bez ekskluzywności. Steam ma ogrom ekskluzywnych tytułów.
siera97 Senator
Ale powiedz mi, ile razy już powtarzam, że epic to nie jest tylko sklep. A sklep to wieloletnia inwestycja? Według bloomberg Tim Sweeney jest na 262 miejscu najbogatszych ludzi na świecie (dane z sierpnia 2020). Unreal engine to około 13% rynku moblinego. Około 23% steam.
Idąc tym tokiem rozumowania, można stwierdzić, że GOGg jest sukcesem, bo przecież Cyberpunk dobrze zarobił, a CDPR ma/miał chore ceny akcji.
Ja nie oceniam ich pod względem tego, czy zarobili dużo czy mało, a tego, czy wyszli na plus, czy na minus. Epic przy wykupywaniu eksów na najgorętszy okres po premierze, gdzie sprzedaje się zdecydowanie najwięcej kopii gry, wyrabia mniej więcej taką samą sprzedaż co Steam po roku/dwóch czasu. Czym to jest spowodowane? Dlaczego ludzie wybierają Steam, skoro Epic ma niby taka dobrą ofertę dla klientów?
Tego typu rekordy może przedstawić każdy tytuł F2P. co z tego, że mają ileś tam set tysięcy kont, założonych po darmowe gry, skoro tylko jakiś promil z nich aktywnie robi tam zakupy. To nie są użytkownicy przynoszący dochód, zasadniczo przynoszą tylko straty, bo utrzymanie serwerów i kupowanie darmowych gie kosztuje. rozumiałbym, gdyby Epic miał ofertę zachęcająca do kupienia czegoś po odebraniu darmówki. Jakieś funkcje, niższe ceny. Ale nie ma nic. w Efekcie osiągają bardzo mały dochód na użytkownika. Wydaje mi się, ze przeciętna darmowa gra ma większy dochód na zarejestrowane konto.
No właśnie nie widzę jak maja jeszcze poprawić swoje wyniki, skoro dali prawdopodobnie najlepsze darmowe tytuły jakie mogli, kilka bardzo fajnych gier na wyłączność, w najlepszym okresie dla branży od lat, przy szczycie popularności Fortnite. To wszystko pozwoliło im wypracować masywne 5% wzrostu. Wynik byłby bardzo dobry dla takiego właśnie sklepiku na uboczu, który sobie coś tam powoli ciuła. Nie dla przywódcy krucjaty przeciwko monopolowi, lądującego kosmiczne kwoty w marketing i wtrącającego się do praktycznie każdej branżowej dyskusji związanej ze sklepami.
Rozmowy biznesowe to z resztą przystawka. Tak sobie lubię podywagować jak bardzo coś możne walnąć. A już niejeden moloch przejechał się na swoich decyzjach biznesowych, korpo nie są nieumyślne i potrafią zbankrutować w kilka lat. Dla mnie najważniejsze jest to, ze póki co, Epic sprawia mi jedynie problemy. Ogranicza mi wybór platformy w imię jakiejś urojonej walki w której nie zamierzam brać udziału, daje twórcom takich cudów jak Rune kasę, na dalsze sukcesy, zaburzając połączenie pomiędzy twórcami a klientami. Nadal, nie widzę nawet jednego plusu z dla mojej osoby, z tytułu pojawienia się tego tworu.