Steam dostanie nowość, której zawsze trochę brakowało. Monitorowanie wydajności już można testować

Źródło fot. Valve

i

Studio Valve udostępniło wersję testową nowego rozwiązania, które powinno okazać się bardzo przydatne dla wielu graczy. Oferuje ono mocno ulepszoną wersję licznika klatek/s (fps) i przemienia go w rozbudowane narzędzie pozwalające na monitorowanie wydajności gier. Dzięki temu poza prostą informacją o liczbie fps-ów Steam będzie Wam dostarczał także dodatkowe dane.

1. Klient platformy poinformuje o stopniu użycia procesora przez daną grę oraz jego temperaturze, jak również obciążeniu karty graficznej i pamięci RAM.
2. Ciekawie rozwiązano również kwestię pokazywania wspomnianych fps-ów. Steam rozbije je bowiem na surowe klatki/s oraz te generowane przez technologię frame generation w ramach funkcji DLSS i FSR. Wcześniej wyświetlana była tylko da druga liczba. To był problem, bo choć oddawała ona właściwie płynność wyświetlanej grafiki, to nie była w stanie właściwie zilustrować wpływu wydajności na rozgrywkę. Trzeba bowiem pamiętać, że przetwarzanie danych wejściowych sterowania, wykrywanie kolizji modeli i pocisków itp. zależą od rzeczywistych klatek generowanych przez grę.
3. Ułatwione jest również wykrywanie tzw. mikroprzycięć, gdyż system poinformuje nas o nagłych spadkach minimalnej liczby klatek/s.

Tak wygląda wykres, gdy włączymy maksymalną ilość danych. Zwrócie uwagę, że klient wyświetla odrębnie klatki DLSS i rzeczywiste. Źródło: Valve Corporation.

Aby sprawdzić, jak ta nowość sprawdza się w praktyce, musicie wyrazić chęć korzystania z wersji beta klienta Steam. W tym celu w tej aplikacji kliknijcie na logo Steama znajdujące się w lewym górnym rogu i wejdźcie w sekcję „Ustawienia”, a potem w zakładkę „Interfejs”. Tam odszukajcie sekcję „Udział w wersji beta klienta” i z rozwijanego menu wybierzcie opcję „Steam Beta Update”.

1. Strona serwisu Steam