Czy Starfield nie wyciągnąłby 60 klatek na konsolach? Eksperyment Digital Foundry daje odpowiedź
Czy gdyby Starfield pozwalał na grę w ponad 30 klatkach na sekundę na Xboxach, byłoby to nieakceptowalne doświadczenie? Test serwisu Digital Foundry udowadnia, że nic z tych rzeczy.

W czerwcu 2023 roku dowiedzieliśmy się, że Starfield będzie działał na Xboxach Series X i S jedynie w trzydziestu klatkach na sekundę – na tym pierwszym w rozdzielczości 4K, a na drugim w 1440p. Todd Howard – szef Bethesdy i reżyser gry – bronił tej decyzji spójnością wizualną produkcji, a część deweloperów popierała jego zdanie (np. Dannie Carlone z Santa Monica Studio).
Gracze wydawali się jednak niepocieszeni, zwłaszcza że ostatecznie recenzenci zalecali, by – jeśli ma się taką możliwość – grać w Starfielda na mocnym PC, a nie na XSX. Czy tryb wydajności – biorący wyświetlane klatki na sekundę jako priorytet – byłby niegrywalny na Xboxach Series X i S? Nic z tych rzeczy – sprawdził to serwis Digital Foundry.
Na potrzeby testu złożono komputer o mocy możliwie zbliżonej do tej, którą oferuje XSX. Uzyskany w ten sposób sprzęt nie był idealny, lecz bezpośrednio na konsoli nie da się odblokować limitu 30 fps. Ponadto niezbędne okazało się odpowiednie skonfigurowanie gry. Jaki był efekt?
- W zamkniętych przestrzeniach gra działała w 60 klatkach na sekundę przy wyjściowej rozdzielczości 4K i włączonym FSR 2 (bez dynamicznego skalowania rozdzielczości).
- W otwartych lokacjach i podczas podróży kosmicznych było jednak gorzej. W tych pierwszych liczba fps wahała się od 30 do 40, a w trakcie tych drugich – od 35 do 50.
Co ciekawe, Digital Foundry przeprowadziło podobny test dla Xboxa Series S – jedynie zmniejszając rozdzielczość do 1440p, choć zapewne w potencjalnej docelowej wersji byłoby więcej zmian. Niemal przez cały czas gra działała w około 40 klatkach na sekundę. W niektórych lokacjach – np. w bogatym w detale mieście Neon – wskaźnik pokazywał zaś w pełni zadowalające 60 fps. Podobnie było podczas kosmicznych starć.
Nawet biorąc poprawkę na to, że specyfikacja użytego do testów komputera była nieco mocniejsza od tej, którą mają Xboxy Series X i – zwłaszcza – S, można pokusić się o wniosek, iż tryb wydajności w Starfieldzie nie byłby taki zły, jak wydawał się sugerować Todd Howard. Nieco zatem dziwi, że Bethesda nie zaimplementowała go jako jednej z dostępnych opcji, gdyż wielu graczy mogłoby docenić takie rozwiązanie.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
FullM3tal7ack3t Legionista
Ta gra jest w tak wielu elementach zepsuta i nieprzemyślana, że brak 60 klatek na konsoli jest tu najmniejszym problemem. Robić grę 8 lat a finalnie wypuścić tytuł, który w najprostszych mechanikach, cofa się o dekadę, to jest jakieś mistrzostwo.
barnej7 Senator
Jeśli klatki latałyby między 40 a 60 to już lepiej zablokować na 30. Chociaż z drugiej strony mam nadzieję, że dadzą 60fps z FSR 3.0 jeśli zjadą trochę z rodzielczością to może się udać
Yeremiach Legionista
Podoba mi się ta gra i grywam codziennie (Xbox Series X), ale grafika w niej wcale nie jest taka piękna i wydaje mi się, że daliby radę bez problemu zoptymalizować pod 60 klatek. Jest tyle innych pięknych gier, które mają wspomniane 60 klatek i jakoś działają, czemu ta nie może? Dla mnie jest to dziwne. Trochę szkoda.
korneln Junior
W "A Plague Tale: Requiem" też była śpiewka że musi być 30fps na konsolach dla lepszego odbioru itp, że nie pojawi się w przyszlości patch, i jakoś niecały rok minął i cyk, aktualizacja 60 fps. Czyli da sie. ludzie chcą 60fps nawet jeśli by to się równało z graniem w Full HD czy niżezej rozdzielczości. Ja się wcale nie zdziwie jak w przyszłości 60fps to będzie płatne DLC ?? albo inaczej - twóecy najpierw robią blokade 30fps, żeby rok pozniej odblokować - i na nowo zainteresować graczy tytułem. ;)
Wronski Senator

Uzyskany w ten sposób sprzęt nie był idealny, lecz bezpośrednio na konsoli nie da się odblokować limitu 30 fps.
No gdyby dalo sie przerobic konsole to mysle ze opcja odblokowania FPS bylaby raczej mozliwa.