Youtuber rozbił samolot dla klików. Urząd potwierdza

Trevor Jacob to amerykański sportowiec, youtuber i były już pilot. FAA anulowała mu licencję za umyślne spowodowanie katastrofy lotniczej – rozbił on swój samolot dla wyświetleń na YouTube.

Arkadiusz Strzała

21 kwietnia 2022 13:43

Youtuber rozbił samolot dla klików. Urząd potwierdza.

Fot. powyżej: YouTube / Trevor Jacob

W SKRÓCIE:

Trevor Jacob rozbił samolot umyślnie dla zdobycia wyświetleń na YouTube – tak twierdzi FAA.

Pilot i youtuber Trevor Jacob pod koniec 2021 roku opublikował nagranie z rzekomej katastrofy lotniczej, w której sam miał być ofiarą. Od początku jednak podejrzewano go o umyślne rozbicie samolotu – dla zdobycia popularności i „sławy”. Jego filmik zebrał niemal 1,8 miliona wyświetleń.

Katastrofa dla lajków

Amerykańska FAA (Federal Aviation Administration – Federalna Administracja Lotnictwa) prowadziła w tej sprawie śledztwo i właśnie ogłosiła werdykt. Według agencji „wypadek” Trevora Jacoba był umyślnym działaniem. Zbyt dużo jest tego znamion, by mógł być uznany za zdarzenie losowe.

Pilot miał na sobie spadochron od momentu startu, tak nie postępuje się na ogół w lotach prywatnych. Trevor Jacob wcześniej raczej nie używał spadochronu, co stoi w sprzeczności z jego oświadczeniami po „katastrofie”.
Trevor otworzył drzwi samolotu jeszcze przed zatrzymaniem śmigła. Nie próbował także ponownie uruchomić silnika.
Nie skontaktował się z kontrolą lotu i nie powiadomił o usterce samolotu.
Nie próbował lądować awaryjnie. FAA twierdzi, że w okolicy były odpowiednie miejsca do wykonania tego manewru, wszystkie w zasięgu samolotu.

Awaria silnika to bardzo poważna sytuacja podczas lotu, szczególnie dla małych, jednośmigłowych maszyn. Jednak nawet utrata napędu niczego nie przesądza, samolot może nadal szybować i szukać miejsca do lądowania. W sieci znajdziemy mnóstwo nagrań lotów awaryjnych, które skończyły się dobrze:

Pilot stracił licencję

Według FAA wyczyn Trevora Jacoba naruszył federalne przepisy lotnicze, spowodował poważne zagrożenie w ruchu lotniczym i dla ludzi na ziemi. Agencja nie mogła go jednak ukarać inaczej, jak zabierając licencję pilota, co też uczyniła ze skutkiem natychmiastowym.

Niezwrócenie dokumentu w terminie będzie Trevora Jacoba kosztowało – 1600 dolarów za każdy dodatkowy dzień zwłoki. To szczęście, że nikomu nic się nie stało. Samolot spadł w niemal wyludnionym rezerwacie przyrody.

Nie wiem, czy wyczyn Trevora Jacoba nie mógłby kandydować do jakiegoś negatywnego odznaczenia, w stylu nagrody Darwina albo Ig Nobla. Może Wy macie jakiś pomysł?

Może Cię zainteresować:

Więcej:Tryb AI od Google jest już w Polsce