Rockstar Games podpada kolejnym politykom, a Dan Houser mówi o swojej książce i odpowiada na pytanie o stan branży oraz zwolnienia w swojej byłej firmie.
Kolejni politycy krytykują zwolnienia u twórców Grand Theft Auto 6, a jeden z założycieli studia wymijająco odpowiada na prośbę o skomentowanie obecnej sytuacji pracowników w branży gier.
Po krytyce ostatniej „redukcji etatów” w Rockstar Games i doniesieniach ze strony poszkodowanych deweloperów kolejny polityk miał zabrać głos w tej sprawie. Jak donosi stacja STV, Dan Heap ze Szkockiej Partii Zielonych i radny Edynburga (gdzie doszło do zwolnień w lokalnym oddziale studia) chce, by rada miasta poparła pracowników przeciwko byłemu pracodawcy i formalnie wyraziła obawy co do decyzji Rockstara. Wniosek ma zostać omówiony na kolejnym posiedzeniu rady w tym tygodniu.
To kolejny polityk, który stanął po stronie zwolnionych osób. Wcześniej swoje poparcie dla nich wyraziła Christine Jardine w trakcie posiedzenia brytyjskiego parlamentu, a protestujący związkowcy pokusili się o określenie redukcji „najbardziej bezwzględnym aktem” walki ze związkami zawodowymi w historii gier wideo.
Sprawę zwolnień poruszono także w trakcie niedawnego wywiadu z Danem Houserem, współzałożyciel Rockstara, który po odejściu z firmy tworzy własną grę. Brytyjczyk pisze również książkę i to ona właśnie była głównym tematem rozmowy z Kate Molleson dla stacji BBC Radio 4 (via serwis Rockstar Intel). (Dla przypomnienia: Houser pracuje nad własnym uniwersum, na które na razie składają się serial audio oraz oparta na nim powieść wydana 25 października).
W trakcie audycji Houser napomknął, że spółka przedstawiona w A Better Paradise w pośpiechu „tnie koszty” i „poświęca wiele ze swoich wartości” w dążeniu do osiągnięcia czegoś, co będzie miało spory wpływ na społeczeństwo (co ma być typowym dążeniem dla firm technologicznych). Molleson szybko nawiązała do sprawy zwolnień w Rockstar North i przypomniała, jakoby według poszkodowanych pracowników decyzję podjęto nie wskutek „niedyskrecji” tych twórców, lecz ich zainteresowania związkami zawodowymi.
W tym kontekście prezenterka radiowa zapytała twórcę, czy uważa, że branża gier to obecnie dobre miejsce do pracy. Houser odpowiedział twierdząco, choć zastrzegł, że „żadna branża nie jest doskonała”.
Zasadniczo tak, dlatego właśnie działam w tej branży i zachęcam innych do podjęcia w niej pracy. Żadna branża nie jest idealna. Jednak moje doświadczenia w branży gier pokazują, że zasadniczo jest to… wszystkie firmy są różne, ale zasadniczo są pozytywnym i pomocnym środowiskiem dla większości ludzi przez większość czasu, ale nigdzie nie jest idealnie.
Taka wymijająca odpowiedź nie powinna dziwić, bo po pierwsze, Dan Houser opuścił Rockstar Games lata temu, a po drugie, na czele studia nadal stoi jego brat Sam Houser. Brytyjczyk odszedł z firmy prawie 6 lat temu i tym samym niespecjalnie może wypowiadać się na temat obecnej sytuacji studia.

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).