Firma Capcom z dumą ogłosiła, że remake Resident Evil 2 rozszedł się w liczbie 10 milionów sztuk. Przy okazji wystartowała wyprzedaż.
Japoński deweloper ogłosił za pośrednictwem Twittera, że remake oryginalnego Resident Evil 2 przekroczył magiczną barierę 10 mln sprzedanych egzemplarzy. Z tej okazji studio przygotowało dla fanów miłą niespodzienkę – wszyscy, którzy ukończą grę, na ekranach zobaczą obraz informujący o tym imponującym sukcesie produkcji.
Bez wątpienia ten okazały wynik nie miałby miejsca gdyby nie oryginalne odsłony cyklu. Początek dał mu pierwszy Resident Evil z 1996 roku. Z kolei jego sequel, wydany oryginalnie w 1998 r., powrócił po ponad dwóch dekadach w zupełnie nowej wersji. Dzięki wykorzystaniu autorskiego silnika RE Engine gra Resident Evil 2 Remake zaoferowała świeże spojrzenie na klasyczną sagę survival horror, zapewniając niezwykle realistyczną grafikę, klimatyczną ścieżkę audio i unowocześnione sterowanie. Wszystko po to, aby dostarczyć jeszcze intensywniejsze wrażenia z rozgrywki.
Wspomniany projekt okazał się strzałem w dziesiątkę, bowiem odświeżona wersja drugiej odsłony popularnego cyklu zebrała świetne recenzje i sukcesywnie sięgali po nią kolejni gracze co w przełożyło się na ogromną sprzedaż tytułu.
Przypomnijmy, że jakiś czas temu deweloper ogłosił, iż w przyszłym roku w ręce fanów trafi remake Resident Evil 4. Natomiast jesień 2022 roku będzie gorąca za sprawą Resident Evil Village: Gold Edition.
Na koniec warto wspomnieć, że Resident Evil 2 Remake możecie zakupić obecnie po okazyjnej cenie 67,60 zł na platformach Steam i PlayStation. W przypadku tego pierwszego promocja obowiązuje do 26 lipca. Natomiast specjalna oferta w sklepie PS zakończy się 21 lipca.
Dzieło firmy Capcom dostępne jest na PC oraz konsolach PS5, Xbox Series X/S, PS4 i Xbox One.
Więcej:Sony ujawniło oficjalną sprzedaż Ghost of Yotei. Oto, jak wypada na tle Ghost of Tsushima
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
24

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.