Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 18 lutego 2016, 14:09

autor: Adrian Werner

Rayman Classic – ukazała się mobilna konwersja pierwszej odsłony cyklu

Do dystrybucji w App Store trafiła gra Rayman Classic, czyli mobilna konwersja pierwszej odsłony cyklu platfomówek firmy Ubisoft.

Marka Rayman radzi sobie na rynku mobilnym doskonale, a to dzięki serii udanych produkcji, opracowanych specjalnie z myślą o ekranach dotykowych. Zachęcona tymi sukcesami firma Ubisoft postanowiła przypomnieć fanom pierwszą odsłonę cyklu, wydaną w 1995 r. – jej konwersja właśnie trafiła do sprzedaży w App Store.

W wersji mobilnej gra otrzymała tytuł Rayman Classic i można ją kupić za ok. 21 złotych. Jest to produkcja premium, a więc pozbawiona mikropłatności. Obecnie dostępna jest tylko w wersji na iOS, ale znając Ubisoft konwersja na Androida wydaje się tylko kwestią czasu.

Fabuła gry obraca się wokół knowań łotra znanego po prostu jako Pan Mroczny. Ukradł on Wielkiego Protoona, zapewniającego równowagę w magicznej Krainie Snów i uwięził krążące dawniej wokół niego istoty znane jako Electoony. My wcielamy się w tytułowego stworka imieniem Rayman, na którego skromne barki spada obowiązek uwolnienia Eletoonów i pokrzyżowania planów Pana Mrocznego.

Gra jest klasyczną dwuwymiarową platformówką, więc podczas zabawy eksplorujemy mapy, unikamy pułapek i innych zagrożeń, zbieramy przedmioty oraz walczymy z wrogami. Kampania pozwala zwiedzić sześć odrębnych światów, a w każdym z nich musimy zmierzyć się nie tylko ze standardowymi przeciwnikami, ale także z potężnymi bossami. Wraz z postępami w przygodzie Rayman otrzymuje okazję udzielenia pomocy różnym postaciom niezależnym – wiele z nich odwdzięcza się poprzez obdarowanie bohatera dodatkowymi mocami specjalnymi. Dzięki temu może nauczyć się m.in. wyprowadzania super-mocnych ciosów, wykorzystywania włosów jako śmigieł helikoptera oraz sadzenia roślin odcinających drogę nieprzyjaciołom.

W dniu premiery Rayman robił ogromne wrażenie jakością oprawy wizualnej. Dziś grafika nie wywoła już u nikogo opadu szczęki, zwłaszcza w porównaniu z najnowszymi odsłonami, ale wciąż prezentuje się całkiem atrakcyjnie i patrzy się na nią z przyjemnością. Warto dodać, że poza nowym interfejsem dotykowym autorzy zaimplementowali także wsparcie dla kontrolerów.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej