Od GTA 6 zależy bardzo wiele, ponieważ to „prawdopodobnie najważniejsza premiera w historii branży", twierdzi znany analityk
Mat Piscatella po raz kolejny podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat GTA 6. Według eksperta premiera gry Rockstar Games powinna dać impuls do poprawy kondycji całej branży.

Dzień po dniu, miesiąc po miesiącu konsekwentnie zbliżamy się do premiery GTA 6. Najnowsza odsłona hitowego cyklu studia Rockstar Games jest prawdopodobnie najbardziej wyczekiwanym tytułem w historii nie tylko przez graczy, ale także przez przedstawicieli branży. To bowiem od tej gry zależeć będzie przyszłość całego rynku – tak przynajmniej twierdzi Mat Piscatella.
Doświadczony analityk grupy Circana (wcześniej NPD), aczkolwiek mający na koncie też drobną wpadkę, udzielił niedawno wywiadu redakcji GamesIndustry.biz, w którym przeanalizował obecną sytuację w świecie gamingu. Podczas dyskusji Piscatella zauważył, że chociaż 2024 r. może być „trudny” i „bolesny” z powodu braku przełomowych premier, ponowne ożywienie branży powinno nastąpić w przyszłym roku dzięki takim produkcjom jak Death Stranding 2: On the Beach, Pokemon Legends: Z-A i Grand Theft Auto VI. Największą nadzieję analityk pokłada w tej ostatniej pozycji, twierdząc, że będzie to prawdopodobnie najważniejsza premiera w historii gamingu.
To będzie trudny rok, ale jeśli spojrzymy na 2025 – jeśli stopy procentowe spadną, a przepływ pieniędzy do deweloperów i wydawców wzrośnie – cykl deweloperski zapewne ponownie nabierze tempa. Szczególnie GTA 6 powinno wzniecić zainteresowanie rynkiem. Prawdopodobnie nigdy nie powstała ważniejsza gra dla branży, więc bez presji – tłumaczył.
Nie jest to pierwszy raz, gdy Piscatella wypowiada się na temat GTA 6. W ubiegłym miesiącu analityk stwierdził, że sukces GTA 6 leży w interesie całego rynku.
Trudno nie zgodzić się z jego słowami. „Szóstka” budzi ogromne zainteresowanie. Zeszłoroczny zwiastun gry w ciągu zaledwie doby od udostępnienia stał się najchętniej oglądanym materiałem kanału Rockstar Games w serwisie YouTube. Nadchodząca odsłona gangsterskiej serii ma zatem realne szanse pobić rekordy wciąż cieszącego się gigantyczną popularnością Grand Theft Auto V.
GTA VI zadebiutuje w 2025 roku na konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X/S.
Więcej:Te sceny z GTA 5 nie miały nigdy ujrzeć światła dziennego. Kompilacja pokazuje kreatywność Rockstara

- Rockstar Games
- analizy i badania
- GTA / Grand Theft Auto (marka)
- PC
- PS5
- XSX
Komentarze czytelników
Wronski Senator

Podczas dyskusji Piscatella zauważył, że chociaż 2024 r. może być „trudny” i „bolesny” z powodu braku przełomowych premier, ponowne ożywienie branży powinno nastąpić w przyszłym roku dzięki takim produkcjom jak Death Stranding 2: On the Beach, Pokemon Legends: Z-A i Grand Theft Auto VI.
Zaraz, halo a Stellar Blade? XD
Artur676 Generał
Może i najważniejsza, ale dla mnie i tak najważniejszy jest Wiedźmin 4, potem GTA 6, Gothic Remake i S.T.A.L.K.E.R. 2
tgolik Generał

Ja tam raczej spodziewałbym się wzmożonej fali likwidacji mniejszych studiów produkujących gry. GTA VI wydrenuje portfele graczy i mniej kasy zostanie na pozostałe produkcje, szczególnie tysiące tych mniej znanych bez budżetów marketingowych.
Illuminackiretpalianinnajezdzcazdalekiegokosmosu Generał

Nie prawdopodobnie, ale za to z pewnością jest to po prostu marketing przedpremierowy w branży.
Artur2581114172023262932 Junior
Zastanawia mnie jak to jest że Rockstar ma tak zakłamany pr..."najważniejsza gra dla wszystkich"...porównując z konkurencją która wydaje średnia grę piracka i całe środowisko (w tym i to forum) jedzie że jest za droga...za mało misji ...end game itd...to ja się zastanawiam kto wydał i to ZNISZCZYŁ Red Dead Online...w którym po 5 latach było 30% misji tych co są na starcie w grze pirackiej ...w grze która epokowo ma takie same (albo większe braki) i cenowo za wersje premium kosztowała prawie 500zl dobrych parę lat temu...czy jest tu jakis gracz RDO który nie czuje sie oszukany??? Przecież oni nawet nie zakończyli fam fabuły związanej z misjami :D zostawili to rozgrzewane i nikt nie ma odwagi tego napisac...wszyscy mówią "sukces" ale wiadomo produkcję R i Fifa to chyba dwie zupełnie osobne katerogie recenzentów