Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 9 grudnia 2010, 09:00

autor: Marcin Skierski

Nowy zwiastun gry Batman: Arkham City

Niemal rok po oficjalnej zapowiedzi gry Batman: Arkham City (wtedy znanej jeszcze pod inną nazwą) doczekaliśmy się jej drugiego zwiastuna. Podobnie jak ostatnim razem, także i w tym przypadku nie zobaczymy niestety żadnych konkretów, czy choćby krótkiego fragmentu ukazującego rozgrywkę.

Niemal rok po oficjalnej zapowiedzi gry Batman: Arkham City (wtedy znanej jeszcze pod inną nazwą) doczekaliśmy się jej drugiego zwiastuna. Podobnie jak ostatnim razem, także i w tym przypadku nie zobaczymy niestety żadnych konkretów, czy choćby krótkiego fragmentu ukazującego rozgrywkę.

Trwający ok. 30 sekund teaser to tak naprawdę szybko kończąca się renderowana animacja, która nie ma wiele wspólnego z ostatecznym wyglądem pełnej wersji. Widzimy oddział komandosów czający się najprawdopodobniej na Batmana. Ten po chwili sam ich przechytrza i odpowiednimi ruchami obezwładnia przeciwników. Dynamiczna sekwencja kończy się najazdem na twarz głównego bohatera.

Wydawałoby się więc, że nie ma się czym ekscytować. Z drugiej jednak strony, gdy informacji na temat gry tak bardzo nam brakuje, każdy materiał jest wart obejrzenia. Warto dodać, że pierwszy zwiastun sprzed roku też nie pokazywał zbyt wiele, choć był dwa razy dłuższy od najnowszego.

Batman: Arkham City został zapowiedziany na zeszłorocznej gali Video Game Awards. Najnowsza edycja odbędzie się już w sobotę, możemy więc oczekiwać, że dzisiejszy filmik to tylko przedsmak tego, co przyjdzie nam zobaczyć w weekend. Liczymy na to, że twórcy w końcu podzielą się z nami jakimiś konkretami i być może zobaczymy wreszcie samą rozgrywkę.

Produkcja od RockSteady Studios ukaże się na rynku jesienią 2011 roku w wersjach na PlayStation 3, Xboksa 360 oraz pecety. Niedawno zdementowano pogłoski, jakoby w grze pojawiała się możliwość prowadzenia pojazdów. Autorzy zamierzają skupić się na samej postaci Batmana i jej umiejętnościach. Warto przypomnieć też, że tytuł ma być podobno pięć razy większy od swojego poprzednika.