Nowe achievementy w Team Fortress 2

Od chwili premiery konsoli Xbox 360 w grudniu 2005 roku, zaliczanie kolejnych gier nabrało dla niektórych graczy nowego wymiaru. Stało się to dzięki tzw. achievementom (osiągnięciom), czyli konkretnym i zwykle dość szczegółowo opisanym zadaniom.

Przemysław Zamęcki

23 listopada 2007 10:50

1

Od chwili premiery konsoli Xbox 360 w grudniu 2005 roku, zaliczanie kolejnych gier nabrało dla niektórych graczy nowego wymiaru. Stało się to dzięki tzw. achievementom (osiągnięciom), czyli konkretnym i zwykle dość szczegółowo opisanym zadaniom. Odblokowanie takiego osiągnięcia w wielu przypadkach jest bardzo czasochłonne lub też wymaga niepospolitych umiejętności, wobec czego często staje się prawdziwym powodem do dumy. Jednak na szczęście nie wszyscy traktują achievementy poważnie i wystarcza im po prostu dobra zabawa.

Również gracze pecetowi w przypadku niektórych tytułów zostali obdarzeni możliwością wykazania się i zdobycia wirtualnych punktów. Dzieje się tak chociażby w przypadku gier firmy Valve rejestrowanych w usłudze Steam. W możliwość odblokowywania osiągnięć wyposażony został Team Fortress 2. Niestety spora część graczy sobie już z nimi zdołała poradzić, wobec czego jeden z fanów wysłał do Valve maila z zapytaniem, czy firma zamierza udostępnić kolejne osiągnięcia zarówno dla Team Fortress 2, jak i Half-Life 2, Half-Life 2: Episode 1, Day of Defeat: Source i Counter Strike: Source.

Ku zadowoleniu fanów Valve ustami Erika Johnsona , project managera, potwierdziło, że prace nad dodaniem achievementów do wszystkich wyżej wymienionych gier są na ukończeniu i już wkrótce powinny zostać zaimplementowane do systemu. W przypadku Team Fortress 2 nastąpić powinno to już w przyszłym tygodniu, kiedy to naprzeciw nowym wymaganiom staną wszyscy wykorzystujący w grze klasę medyka.

Serwis Team Fortress Portal o potwierdzenie tych informacji poprosił Gabe’a Newella. Odpowiedź była jak najbardziej twierdząca.

Więcej:Liczba gier na Steam rośnie od pewnego czasu w zastraszającym tempie. Gracz pokazał, z jakim skokiem mamy do czynienia