Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 11 kwietnia 2021, 16:25

Prezes Nintendo obiecuje więcej nowych marek w przyszłości

Shuntaro Furukawa, prezes firmy Nintendo, zapowiedział, że w przyszłości japoński gigant będzie częściej niż dotąd inwestował w nowe marki.

W SKRÓCIE:
  • prezes Nintendo, Shuntaro Furukawa, ogłosił, że jego firma – oprócz produkowania kolejnych gier ze swoich popularnych serii – zacznie częściej inwestować w nowe marki;
  • szef „Wielkiego N” zapewnił także o nieustających pracach nad rozwojem Switcha i stworzeniem jego następcy, który będzie musiał zapewnić unikalne doświadczenie.

Firma Nintendo, jak mało która w branży gier, bazuje obecnie na tytułach, które są kontynuacjami znanych i lubianych serii. Japończycy nie zaprzestaną, oczywiście, rozwijania tak dochodowych marek jak The Legend of Zelda, Super Mario i Animal Crossing, ale w przyszłości mają zacząć częściej inwestować w nowe IP – tak przynajmniej twierdzi prezes firmy, Shuntaro Furukawa.

W wywiadzie dla japońskiego dziennika Nikkei (dostępnym odpłatnie) szef „Wielkiego N” ogłosił, że w kolejnych latach możemy spodziewać się nowych, bardziej oryginalnych marek sygnowanych logo Nintendo. Furukawa nie wspomniał choćby słowem, jakie to mogą być gry, ale już sama zmiana podejścia korporacji do tworzenia przyszłych produkcji budzi lekki optymizm. Wiecie, ja też czekam na oficjalną zapowiedź Breath of the Wild 2, ale już poprzednia część pokazała, jak dobre pomysły na rozgrywkę mają Japończycy. Dobrze, że ich talent nie będzie się ograniczał tylko do kilku tytułów.

Prezes Nintendo obiecuje więcej nowych marek w przyszłości - ilustracja #1
Kontynuacja Breath of the Wild nie wyląduje szybko na naszych konsolach.

Furukawa poruszył też kwestię Switcha, który – jego zdaniem – musi być wciąż rozwijany, jeśli ma w dalszym ciągu konkurować z Xboxem i PlayStation.

Wraz ze wzrostem ilości czasu spędzanego w domu (podczas pandemii – dop. red.) zwiększa się znaczenie rozrywki jako przedmiotu konsumpcji. Gry są tylko jedną z możliwości. Jeśli ludzie mają przeznaczać na nie swój czas wolny, muszą być interesujące. Zadaniem następcy Switcha będzie zaoferowanie konsumentom nowych form rozrywki. (…) Nieustannie rozwijamy pomysły na nowe konsole, ale ze względów technologicznych i finansowych pewne rozwiązania wciąż są poza naszym zasięgiem. Ostateczna decyzja o komercjalizacji produktu sprowadza się do tego, czy będzie on w stanie zapewnić nowe doświadczenie.

W tym ostatnim z pewnością pomogłyby nowe gry. „Wielkie N” posiada jedne z najciekawszych marek w branży. O najnowszych odsłonach The Legend of Zelda, Super Mario i Animal Crossing było w ostatnich latach głośno na Wschodzie i na Zachodzie. Łączą je dwie rzeczy – brak wydania na konsolach innych producentów oraz sięgające daleko w przeszłość korzenie.

Najmłodsza z tych serii, czyli Animal Crossing, zadebiutowała w 2001 roku, początków pozostałych trzeba zaś szukać w latach 80. i 90. XX wieku. Przez ostatnie dwie dekady dostaliśmy od Japończyków zaledwie kilka nowych marek, m.in.: Pikmin (2001), Wii Sports (2006), Splatoon (2015) oraz Ring Fit Adventure (2019). A choć trwająca moda na remastery, remaki i rebooty to rak całej branży, mało która firma aż tak kurczowo trzyma się swoich starych IP. Cóż, pozostaje nam czekać na kolejne doniesienia z obozu Nintendo.

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej