Wraz z pierwszą popremierową aktualizacją gry Mass Effect: Andromeda, studio BioWare wprowadziło najnowszą wersję zabezpieczeń Denuvo. Przed patchem produkcja korzystała ze starej edycji austriackiej technologii i została złamana po dziesięciu dniach obecności na rynku. Ponadto okazało się, że patch 1.05 powoduje trochę nowych problemów.
Kamil Zwijacz
Jak czytamy w serwisie DSOGaming, gra Mass Effect: Andromeda doczekała się nowej wersji zabezpieczeń Denuvo. W momencie premiery produkcja korzystała z wcześniejszego rozwiązania i została złamana po dziesięciu dniach. Studio BioWare nie poddaje się jednak w walce z piratami i wytacza przeciwko nim najnowsze działa.
Choć sam deweloper nie opublikował oficjalnego komunikatu w tej sprawie, to w plikach gry znaleziono informacje występujące tylko w produkcjach korzystających z najnowszego Denuvo, które nie były dostępne w Andromedzie wcześniej. Jak zauważono, obecnie z nowej wersji austriackiej technologii korzysta tylko kilka gier – 2Dark, Dead Rising 4 i Nier: Automata. Żadna z nich nie została złamana, więc wydaje się, że jest to dobre posunięcie studia BioWare.

Mass Effect: Andromeda zadebiutowało na konsolach Xbox One, PlayStation 4 i PC-tach 21 marca bieżącego roku. Produkcji oberwało się głównie przez rozmaite bugi związane chociażby z wyglądem twarzy postaci i ich mimiką. Niedawno deweloperzy wypuścili łatkę 1.05, w której znacznie poprawiono te elementy. Okazało się jednak, że aktualizacja sprawia nowe problemy. Niektórzy gracze w ogóle nie mogą włączyć gry, a inni narzekają na długie czasy ładowania, mówią o kłopotach z dialogami, czarnym ekranem i nie tylko. Jak widać, do pełni szczęścia jeszcze daleka droga.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
17