Udostępniona dziennikarzom wczesna wersja gry Cyberpunk 2077 zaskoczyła bogactwem opcji w kreatorze postaci. Gracze będą mogli wybierać m.in. między kilkudziesięcioma typami fryzur oraz kilkunastoma rodzajami ust, brwi oraz oczu. Będzie również kilka zaskakujących opcji.

Wczoraj wieczorem odbyło się wydarzenie Night City Wire, w ramach którego zobaczyliśmy nowy zwiastun i gameplay z Cyberpunka 2077 od studia CD Projekt RED. Chwilę po nim sieć została zalana pełnymi ciekawych informacji zapowiedziami, napisanym przez dziennikarzy, którzy mieli okazję spędzić kilka godzin z grywalną wersją projektu. Wśród nich był redaktor serwisu Kotaku. Z napisanego przez niego artykułu dowiedzieliśmy się sporo nowego na temat systemu kreacji postaci.
Okazuje się, że kreator będzie wyjątkowo bogaty w opcje. Zaoferuje on:
Jak widać, liczba dostępnych opcji będzie ogromna i większość graczy spędzi zapewne długi czas na tworzeniu swojego alter-ego. Dla osób niemających cierpliwości do tego typu zabawy nie zabraknie możliwość skorzystania z gotowych wzorów, jak również losowej generacji wyglądu. Co ciekawe, ta druga akcja weźmie pod uwagę elementy, które sami ustaliliśmy, a algorytm zdecyduje tylko o pozostałych aspektach ciała. Czyli jeśli np. wybierzemy, że nasz bohater ma określoną fruzyrę, to losowa generacja jej nigdy nie zmieni.
Rozpoczynając zabawę, wybierzemy również jedną z trzech klas bohatera. Potem będziemy mogli w dużym stopniu zmienić zdolności postaci, ale ten pierwszy wybór wpłynie na prolog, jak również niektóre sceny i opcje dialogowe.
Przypomnijmy, że Cyberpunk 2077 zmierza na pecety oraz konsole Xbox One, PlayStation 4, Xbox Series X oraz PS5. Gra ma się ukazać 19 listopada tego roku, równocześnie na wszystkich platformach sprzętowych. Warto wspomnieć, że nasz redaktor również spędził niedawno z grą kilka godzin, więc polecamy lekturę jego zapowiedzi.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
56

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.