Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 1 listopada 2003, 13:56

autor: Maciej Myrcha

Koniec praw autorskich dla "starych" gier ?

Czy zastanawialiście się kiedyś, co się dzieje ze starymi, tak zwanymi „abandon games”, grami ? Nie mówię oczywiście o wielu stronach, z których można pobrać te gry, mniej lub bardziej legalnie, ale o tym jaka jest ich sytuacja prawna ? No bo przecież ktoś posiada jeszcze do nich prawa autorskie, o ile nie wygasły. Wiele firm, które tworzyło lub wydawało gry nadal prowadzi sprzedaż starszych produkcji. Czasami stare gry można znaleźć jako dodatki do wydań gier nowych.

Czy zastanawialiście się kiedyś, co się dzieje ze starymi, tak zwanymi „abandon games”, grami ? Nie mówię oczywiście o wielu stronach, z których można pobrać te gry, mniej lub bardziej legalnie, ale o tym jaka jest ich sytuacja prawna ? No bo przecież ktoś posiada jeszcze do nich prawa autorskie, o ile nie wygasły. Wiele firm, które tworzyło lub wydawało gry nadal prowadzi sprzedaż starszych produkcji. Czasami stare gry można znaleźć jako dodatki do wydań gier nowych.

Wydaje się jednak, że ta sytuacja ulegnie zmianie. Jak podaje serwis Gamasutra, w odpowiedzi na pisma panów Brewstera Kahle z The Internet Archive, Lawrence Lessiga z Creative Commons i wielu innych osób, Biblioteka Kongresu USA wprowadzi poprawkę do Digital Millennium Copyright Act, która zwolni „stare” gry z praw autorskich. Krótko mówiąc, będzie można legalnie instalować te gry na swoich maszynkach, bez uiszczania jakichkolwiek opłat z tytułu praw autorskich. Zwolnienie to dotyczyć będzie gier, które jako warunek uruchomienia wymagają oryginalnego nośnika lub też sprzętu. Zdefiniowano również pojęcie „starości” gier. Jeśli bowiem sprzęt lub też system potrzebny do odtworzenia informacji zapisanych w danym formacie przestał być wytwarzany lub też nie jest w łatwy sposób dostępny na rynku, wtedy taką grę uważa się za „przestarzałą”.

Tak więc już niedługo będziemy mogli do woli bawić się ulubionymi starociami, nie czując wyrzutów sumienia, że łamiemy prawa autorskie. Najmniej z tego faktu zadowoleni są oczywiście wydawcy i producenci gier. Zamiast zbijać kokosy na kolejnych wznowieniach danych gier będą musieli udostępniać je praktycznie za darmo.