„Gracze są znieczuleni na piękną grafikę, rozmiar, skalę i rozmach”. Producentka God of War punktuje dużych wydawców
Producentka God of War: Ragnarok sądzi, że duzi wydawcy, jak Sony czy Microsoft, powinni więcej inwestować w niskobudżetowe tytuły. Jest bowiem duże zapotrzebowanie mniejsze gry niezależne.

W ostatnim czasie na rynku debiutuje sporo wciągających produkcji stworzonych przez mniejsze studia, które mimo niewielkiego budżetu zachwycają graczy (m.in. Clair Obscur: Expedition 33 czy Hollow Knight: Silksong). Chociaż duże firmy, takie jak Sony, Microsoft, Ubisoft czy Electronic Arts, inwestują w tego typu produkcje (np. w The Rogue Prince of Persia czy Hellblade), to nadal celują przede wszystkim w wysokobudżetowe gry i znane marki, które trafią do masowego odbiorcy.
Duzi wydawcy powinni częściej wydawać mniejsze gry
Była szefowa studia Santa Monica, odpowiedzialna m.in. za produkcję takich dużych tytułów, jak God of War i God of War: Ragnarok, jest zdania, że właśnie te najbardziej dochodowe firmy powinny częściej wypuszczać mniejsze gry. Meghan Morgan Juinio uważa, iż istnieje duże zapotrzebowanie na takie dzieła, jak Astro Bot i Split Fiction, które mimo niewielkiego budżetu zdołały pochłonąć miliony graczy swoimi założeniami.
Uważam, że istnieje szansa dla tych dużych wydawców, aby poszukać różnorodności poprzez produkcje AA i A, a także tytuły niezależne. [...] Wierzę, że musimy [deweloperzy – dop. red.] tworzyć świetne gry wideo. Nie ma znaczenia, jaki mają kształt. Myślę, że gracze są teraz nieco znieczuleni na piękną grafikę, rozmiar, skalę i rozmach – twierdzi Meghan Morgan Juinio
Według deweloperki nie ma większego znaczenia to, czy gra powala swoim rozmiarem czy wykorzystywaną technologią. Gracze docenią przede wszystkim wciągającą i angażującą rozgrywkę oraz ciekawe założenia w mechanikach i fabule.
Nowa strategia ma znaczenie
Jednocześnie Meghan Morgan Juinio zdaje sobie sprawę, że tak znane serie, jak Call of Duty czy God of War przynoszą duży zysk, dlatego wydawcy raczej z nich nie zrezygnują, lecz istnieje wiele korzyści z wypuszczania mniejszych produkcji. Według niej to właśnie gry indie mogą uratować branżę, którą w ostatnich latach nęka widmo zwolnień. Przy tym studia deweloperskie mają szansę iść w „zupełnie innym kierunku” niż do tej pory:
Myślę, że natura nas, deweloperów, nie pozwoli, by świat pozostał taki ponury. [...] Czy to jednak oznacza, że wrócimy do gier, które ukazywały się 5 lat temu lub w czasach przed pandemią? Nie. Myślę, że wydarzy się coś nowego. Nie wiemy jeszcze, co to będzie, ale głęboko wierzę w siłę kreatywności i innowacji w naszej branży.
Producentka cyklu God of War twierdzi przy tym, że wszyscy deweloperzy powinni przemyśleć swoją strategię i dokładnie zastanowić się nad tym, kim chcą być i jakie gry wypuszczać. Planowanie ma bowiem pomóc w chaotycznym okresie, jaki nastał w branży po pandemii.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
Promko Legionista
Bo absolutna większość gier wygląda bardzo dobrze, to już nic nie znaczy i niewielu jeszcze się ty jara. Za to, to co gra ma do zaoferowania to zupełnie inny temat i tu jest pole do popisu. Dostajemy gry na "jedno kopyto", czasami się zastanawiam, czy konieczny był nowy tytuł, bo mod też by to załatwił. Brak nowych serii, odgrzewane kotlety, no branżo gra to nie pomidorowa, że zawsze smakuje.