Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 22 czerwca 2025, 10:55

Gracze ocenili pokaz The Blood of Dawnwalker. Po 21 minutach wielu z nich wyzbyło się wątpliwości: to Wiedźmin 3 z bolączkami

The Blood of Dawnwalker ma w sobie pierwiastek Wiedźmina 3 i zapowiada się na solidną produkcję. Na obecnym etapie grze nie brakuje jednak bolączek, które wypunktowali gracze.

Źródło fot. Rebel Wolves.
i

Wczoraj wieczorem zespół Rebel Wolves zaprezentował długi gameplay z The Blood of Dawnwalker. Mimo że widać, iż gra znajduje się na wczesnym etapie produkcji, odbiór graczy jest w większości pozytywny, choć nie zabrakło kilku zgrzytów.

Najważniejsze informacje

Najpierw jednak podsumujmy najważniejsze informacje, które otrzymaliśmy podczas prezentacji rozgrywki. Należy zaznaczyć, że była to jedynie wersja pre-beta, więc do premiery sporo rzeczy może ulec zmianom.

Przede wszystkim twórcy zaprezentowali system walki, oparty na wyborze odpowiedniego kierunku ataku i obrony spośród czterech dostępnych. Przywodzi to na myśl takie gry, jak Kingdom Come: Deliverance 2 czy For Honor.

Urozmaicenia dodają zdolności, których użycie kosztuje nas ładunki kumulowane w trakcie walki. Umiejętności możemy odblokowywać za pośrednictwem drzewka podzielonego na trzy kategorie: perki ludzkie, perki wampirze oraz perki współdzielone. Do tego dochodzi czwarta zakładka o nazwie „aktywne zdolności”.

Twórcy przedstawili również nocną część rozgrywki, kiedy to Coen staje się wampirem i zyskuje znacznie większe możliwości eksploracji. Na filmie możemy zobaczyć, jak biega po ścianach czy korzysta ze zdolności do szybkiego przeskakiwania po dachach. Gracz może również skorzystać z tzw. „focus mode”, który podświetla ważne obiekty i stanowi nic innego, jak odpowiednik wiedźmińskich zmysłów z Dzikiego Gonu.

Podkreślono także dużą otwartość zadań, które można wykonać na wiele rożnych sposób. Obowiązuje przy tym limit czasowy – na ukończenie historii Dawnwalkera mamy jedynie 30 dni. Czas upływa jednak tylko podczas przechodzenia konkretnych misji, a podczas eksploracji świata nie musimy się spieszyć. Co ważne, cała mapa będzie otwarta od samego początku rozgrywki.

Odbiór graczy

Jak wspomniałem na wstępie, graczom w większości spodobało się to, co pokazał zespół Rebel Wolves. The Blood of Dawnwalker zawiera w sobie widoczny gołym okiem pierwiastek Wiedźmina 3, co dla wielu jest niewątpliwie sporą zaletą.

Dostrzegam DNA Wiedźmina 3 w rozgrywce, muzyce i architekturze miasta. Podoba mi się to.

Duża część osób zwraca jednak uwagę na słabiej wykonane elementy, które wymagają poprawy. Najmocniej oberwało się kamerze, która jest umiejscowiona zbyt blisko pleców bohatera. Nie wszystkim przypadło do gustu również przejście do widoku FPP przy wyborze umiejętności, które mocno wybija z rytmu.

Graczom nie umknęła także ogólna sztywność w poruszaniu się postaci, która widoczna jest szczególnie podczas walki. Animacjom zdecydowanie brakuje jeszcze płynności, co powinno zostać poprawione z czasem. Pojawiły się również zarzuty wobec miasta, które wydaje się nieco ubogie i przydałaby się w nim większa liczba detali.

Ogólnie jednak The Blood of Dawnwalker zapowiada się, zdaniem wielu, na naprawdę solidny tytuł. Wersja pre-beta ma swoje problemy, ale nie brakuje jej potencjału. Premiera gry planowana jest na 2026 rok, więc twórcy mają jeszcze sporo czasu na jej ulepszenie. Pozostaje mieć nadzieję, że dobrze go wykorzystają.

Marcin Bukowski

Marcin Bukowski

Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).

więcej