GeForce NOW z limitem fps w grach; przyczyną ich optymalizacja
Niektórzy abonenci GeForce NOW są wyraźnie niezadowoleni z tego, jak obecnie działa usługa. W jednym z planów abonamentowych firma postanowiła odgórnie limitować liczbę klatek na sekundę w grach.

- Subskrybenci na poziomie Priority w ramach Nvidia GeForce NOW napotykają na ograniczenia fps-ów w grach. Niektóre tytuły wyświetlane są w mniej niż w 50 klatkach na sekundę.
- Jest to spowodowane domyślnymi ustawieniami, które pozwalają graczom cieszyć się rozgrywką bez problemów technicznych.
- Najdroższy wariant subskrypcji zdaje się nie uwzględniać takich ograniczeń.
Nvidia postanowiła odgórnie ograniczyć liczbę fps-ów w niektórych grach dostępnych w ramach usługi GeForce NOW. Wprowadzone limity klatek na sekundę nie były jednak od razu informacją dostępną publicznie. Ową praktykę odkrył jeden z użytkowników Reddita – LizzieLovesDaGlizzy – podczas grania w Marvel's Guardians of the Galaxy.
Poza wspomnianą grą limitowane fps-y ma także dwanaście innych tytułów (znajdziecie je w poniższej tabeli). Dlaczego Nvidia zdecydowała się na taki krok? Otóż jest to kwestia tzw. Optimal Playable Settings (OPS), czyli domyślnych, optymalnych ustawień dla gier, które pozwalają subskrybentom Geforce NOW cieszyć się rozgrywką bez problemów technicznych. Więcej o zastosowaniu tego rozwiązania przeczytacie tutaj.
55 FPS | |
48 FPS | |
45 FPS | |
45 FPS | |
50 FPS | |
50 FPS | |
50 FPS | |
50 FPS | |
55 FPS | |
50 FPS | |
50 FPS | |
50 FPS |
Pakiet Priority (249 złotych za sześć miesięcy lub 49 zł miesięcznie), którego posiadaczem jest LizzieLovesDaGlizzy, oferuje możliwość rozgrywki maksymalnie w rozdzielczości Full HD z płynnością 60 fps-ów. O ile spadek do 55 kl./s w przypadku Dauntless może być trudny do zauważenia, to już 45 klatek w Cyberpunku 2077 czy Assassin’s Creed Odyssey wielu może kłuć w oczy. Nvidia niespecjalnie chciała się chwalić faktyczną wydajnością gier w ramach abonamentu, skupiając się na maksymalnej wydajności w ramach danego planu i pomijając ograniczenia w popularnych tytułach.
Może cię zainteresować:
- Samsung zapowiedział nowego konkurenta dla usługi GeForce Now
- Xbox Cloud Gaming rusza na konsolach w programie Insider
W tym momencie warto także wspomnieć o najwyższym, wprowadzonym niedawno szczeblu subskrypcji GeForce NOW, czyli RTX 3080. Ten wariant pozwala na rozgrywkę w 1440p (na platformie Nvidia SHIELD nawet w 4K) w 120 fps-ach nawet przez osiem godzin i zdaje się nie korzystać z praktyk pokroju OPS.
Aktualnie GeForce Now oferuje użytkownikom trzy plany: darmowy, Priority (dostępny za 249 zł za sześć miesięcy lub za 49 zł miesięcznie) oraz RTX 3080, za którego należy zapłacić 490 złotych w ramach półrocznej subskrypcji. W bibliotece cloud-gamingowej usługi znajduje się ponad tysiąc gier, które dostępne są dla graczy na każdym poziomie subskrypcji.
Więcej:„Intel miał misję żeby nas zabić” według Jensan Huanga; teraz zbuduje dla NVIDII 2 mikroprocesory
Komentarze czytelników
PCMREpic Konsul
Nie ma w tym nic dziwnego. Sama Nvida zaleca od samego początku, by w aplikacji blokować ilość fpsów. Dla nich to wygodniejsze, bo łatwiej kontrolować jakoś przesyłanego obrazu. Ogólnie też te komputery Nvidi nie są najmocniejszym jakie tylko się da, bo jest to nie potrzebne. Dlatego nie osiągają nie wiadomo ile fpsów.
Taki CP2077 potrafi przez dłuższy czas chodzić na bardzo dobry sprzęcie w okolicach 100 klatek, ale ma momenty, że potrafi chrupnąć do 40. Dlatego Nvidia ogranicza niektóre gry, bo takie skoki byłby mega uciążliwe w tego typu usłudze.
Gry dopiero przetestowane mają nałożony limity. Premierowe tytuły mają odblokowane. Dopiero jak widać, że gra sprawia kłopoty, to Nvidia blokuje.
Nie bez powodu zrezygnowali z 4k i 60 klatek, bo było to cholernie trudne do utrzymania nawet na mocnych maszynach .
PCMREpic Konsul
I co ciekawe fatalnie działa to w aplikacjach androidowych, xbox i tej xbox na PC. W przeglądarce Ege działa nie najgorzej.
Dość mocno ograniczyli bitrejn, bo jakoś obrazu jest średnia.
GFN na chwilę obecną nie ma konkurencji pod względem jakości. Przy dobry ustawieniu aplikacji GFN, obraz jest praktycznie identyczny jak natywnie. Oczywiście widać różnicę, bo jednak kompresja robi swoje, ale nie jest to na tyle, by przeszkadzało.
Haszon Senator
toyminator tylko, że firma może zasilać swe serwerownie z odnawialnej, praktycznie darmowej energii (tak m.in., robi Google, zasilając niektóre serwerownie energią z wiatru), a generowane ciepło wykorzystywać do ogrzewania domów, co już od dawna się robi. Koszty eksploatacji komputerów do streamingu nie muszą być więc być duże. Poza tym wątpię, by jeden komputer był na jednego gracza. Bardziej prawdopodobne jest to, że jeden jest na kilku. Kiedyś gdy bawiłem się botami w World of Warcraft, to bez problemu na jednym komputerze miałem uruchomione dwie gry i to wcale nie na jakieś topowej maszynie, a działały płynnie.
toyminator Senator
Garstka? Jeden PC na jednego gracza. Wątpię że by jeden PC był na kilku. Chyba że w streamingu to inaczej działa, i jest to możliwe. Ogólnie tych komputerów, muszą mieć masę. Lepszych, gorszych, i tych na darmowe wersje. Gdyby połowa graczy, miała przejść na streaming, to musieliby mieć tyle komputerów ile w kopalniach krypto jest kart. I to rodzi problem. Bo gracz nadal musi mieć sprzęt, który pobiera prąd. A firma musi mieć tysiące PC ,które będą dawać tyle ciepła i żreć masę prądu. To się niczym nie różni od kopania krypto. Szczególnie jeśli każdy gracz, nawet biedniejszy, będzie chciał grac na najlepszym PC.
Legion 13 Senator

Ale przecież nawet wcześniej ten abonament nie dawał gwarancji wysokich ustawień i 60FPS, karty zawsze były przydzielane dynamicznie i zależnie od tytułu, jak kiedyś testowałem Kingdom Come to nieraz komputer Nvidii miał problemy z utrzymaniem 60FPS przy ustawieniach średnich. W tej chwili streaming nie ma żadnego sensu - już lepiej kupić sobie Xboxa series S - obraz będzie ładniejszych, nie będzie opóźnień i granie nie będzie zależne od Internetu, a jak ktoś jest w stanie kupić XSX albo PS5 to już całkowicie deklasuje wszystko co streaming może zagwarantować.