Enemy Territory: Quake Wars trafił do polskich sklepów
W zaledwie tydzień po swojej światowej premierze długo oczekiwana, sieciowa strzelanka Enemy Territory: Quake Wars trafiła do Polski. Przygotowana przez studio Splash Damage, a wydana na Zachodzie nakładem koncernu Activision pozycja ukazała się u nas za sprawą firmy Cenega Poland.
Marek Grochowski
W zaledwie tydzień po swojej światowej premierze długo oczekiwana, sieciowa strzelanka Enemy Territory: Quake Wars trafiła do Polski. Przygotowana przez studio Splash Damage, a wydana na Zachodzie nakładem koncernu Activision pozycja ukazała się u nas za sprawą firmy Cenega Poland.
Należy przy tym dodać, że tytuł został całkowicie spolonizowany. Od dzisiaj można nabyć go na terenie całego kraju w cenie 99,90 zł. Rodzimy dystrybutor zdecydował się również na udostępnienie graczom specjalnej, limitowanej edycji FPS-a, którą wzbogacono o wojskową torbę na ramię oraz przewodnik po mapach zawartych w produkcie. Wymienione wyżej gadżety sprawiły, że za wersję dla kolekcjonerów należy zapłacić 139,90 zł.
Inny sposób na zaopatrzenie się w Quake Wars to skorzystanie z platformy Steam - programu umożliwiającego pobieranie aplikacji bezpośrednio z sieci po uiszczeniu żądanych przez producentów kwot. Decydując się na zakup projektu przez Internet, musimy przygotować się na wydatek w wysokości $49.95.
Zainteresowanych nowym dzieckiem zespołu Splash Damage odsyłamy do naszej Encyklopedii. Zachęcamy również do zapoznania się ze świeżo opublikowaną recenzją nowego Enemy Territory (gra otrzymała ocenę 88% i rekomendację serwisu Gry-OnLine) oraz zajrzenia do naszego minimarketu, w którym shooter można zamówić już od 69 zł.

GRYOnline
Gracze
Komentarze czytelników
QJin Pretorianin

Muszę przyznać, że Cenega uwinęła się z wydaniem gry w Polsce (choć z początku QW PL miało wyjść w dzień światowej premiery, ale gra zaliczyła obsuwę).
I polska wersja jest całkiem znośna, choć tłumaczenie miejscami zabawne, tak głosy, o które bardzo się martwiłem, są OK, ale jednak gorsze niż w oryginale (zwłaszcza w przypadku Stroggów).
zanonimizowany447865 Generał
Ja mam angielską wersję i napewno bym jej nie zamienił na polską, kurcze taka jest niestety smutna prawda że jeszcze nie spotkałem gry która brzmiała by lepiej w naszym języku niż w angielskim. A co do gry to gra mi się naprawdę fajnie, być może nie mam porównania bo nie jestem multiplayerowym wymiataczem, ale jak dla mnie super.
zanonimizowany475387 Konsul
tak słychać głos- Diego!no i ta kobitka,reszta ok.
zanonimizowany404940 Legionista
Mi sie ET: Quake Wars nie podoba... W przeciwieństwie do np. BF 2142 wszystkie zdobyte punkty przepadaja wraz z końcem planszy... kicha