Rozpoczynamy rozdawanie kluczy do bety End of Nations. Pozwolą Wam one sprawdzić jak prezentuje się MMORTS studia Petroglyph. Poznaliśmy też szczegóły sprzedawanej w preorderze specjalnej Edycji Założycielkiej.

Jak dotąd gatunek MMO zdominowany był przez gry RPG. Sytuację tę chce zmienić strategia End of Nations autorstwa studia Petroglyph. Twórcy zaplanowali trzy krótkie zamknięte bety, a my rozdajemy klucze do pierwszej z nich. Zainteresowani powinni się udać na poświęconą temu wydarzeniu stronę na naszym serwisie:
Testy odbędą się w dniach od 20 lipca (start o godzinie 6:01 nad ranem) do 23 lipca (koniec o godzinie 5:59 nad ranem).. W ich trakcie dołączycie do globalnego konfliktu i otrzymacie okazję wzięcia udziału zarówno w małych potyczkach, jak i olbrzymich bitwach.
End of Nations wykorzysta model darmowy z mikropłatnościami. Jednocześnie jednak autorzy oferują możliwość zakupienia w preorderze Edycji Założycielskiej (ang. Founders Edition) w cenie 29,99 dolarów, czyli około 100 złotych. Jej nabywcy będą mieli zagwarantowane uczestnictwo we wszystkich testach i wcześniejszy dostęp do otwartej bety. Ponadto czeka na nich sporo bonusów, w tym dwumiesięczny status VIP, a wraz z nim:
Posiadacze Edycji Założycielskiej dostaną też m.in. zestaw specjalnych skórek oraz dodatkowy slot na dowódcę.
End of Nations to strategia czasu rzeczywistego rozgrywana w skali MMO. W przeciwieństwie do większości tego typu produkcji, gra zaoferuje pełnoprawną kampanię. Będziemy mogli ją przejść sami lub w kooperacji z przyjaciółmi. Prawdziwym sercem tego tytułu będzie jednak tryb rywalizacji, w którym powalczymy o kontrolę nad światem.
Opracowaniem projektu zajmuje się zespół Petroglyph, mający na koncie m.in. Star Wars: Empire at War oraz Universe at War: Earth Assault. Zatrudnieni w nim ludzie to prawdziwi weterani gatunku RTS, którzy wcześniej pracowali w studiu Westwood przy takich klasykach jak Dune II czy Command & Conquer.
0

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.