Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 1 lipca 2021, 20:40

Elex 2 - Piranha Bytes pokazuje gameplay i dzieli się informacjami

Deweloperzy z Piranha Bytes udostępnili gameplay z Elexa 2, odpowiadając jednocześnie na kilka pytań odnośnie gry. Dowiedzieliśmy się co nieco na temat systemu walki oraz poziomu trudności w nowej produkcji twórców Gothica.

W SKRÓCIE:
  • studio Piranha Bytes zaprezentowało pierwszy gameplay z Elexa 2;
  • deweloperzy potwierdzili, że największą nowością w ich grze będzie „prawdziwe latanie”;
  • tytuł doczeka się też jednak innych zmian, obejmujących m.in. poprawiony system walki, odświeżone animacje czy większą liczbę wyzwań i przedmiotów do odkrycia;
  • data premiery Elexa 2 wciąż nie jest znana.

Zapowiedziany podczas targów E3 2021 Elex 2 nie rozgrzał serc fanów studia Piranha Bytes tak, jak liczyli na to deweloperzy. Powstająca niemal cztery lata kontynuacja Elexa wydaje się nieco zbyt podobna do pierwowzoru. Zmiany jednak będą, a ich skalę nakreślili sami twórcy w wywiadzie dla serwisu Wccftech.com. Przy okazji udostępniony został krótki gameplay z nadchodzącej gry twórców Gothica – możecie go obejrzeć poniżej.

Nowością, która najbardziej odróżni Elexa 2 od „jedynki”, ma być „prawdziwe latanie”. Wiąże się z nim zarówno cały system walki powietrznej, jak i dodanie zdolnych do niej przeciwników (wszystkich wrogów ma też charakteryzować wyższa SI). Deweloperzy postanowili także uczynić sposób zadawania ciosów nieco bardziej dynamicznym, elastycznym i bezpośrednim – będziemy mieli wpływ choćby na to, jak wysoko podniesiemy miecz czy inną maczugę, co przełoży się na siłę ataku. Ponadto odświeżone zostały wszystkie animacje, dzięki czemu dwójka wydaje się nieco mniej „drewniana”.

Broni ma być więcej niż w Elexie i będą równie różnorodne: od łuków po wyrzutnie rakiet, od toporów po piłomiecze. Umiejętności posługiwania się nimi – i wszystkie inne, w tym magiczne – przyjdzie nam zdobywać w „dwójce” w podobny sposób co w „jedynce”. Zdecydujemy również, czy Jax ma się specjalizować w jednym sposobie walki, czy może łączyć kilka z nich. Kombinowanie powinno się opłacać, bo „Piranie” zastrzegają, że zwłaszcza początek gry będzie trudny – nie spodziewajcie się jednak soulslike’a, a czegoś na wzór poprzednich gier niemieckiego studia. Jeśli jakiś przeciwnik czy boss – starcia z tymi ostatnimi mają nie być oskryptowane, tylko mieć miejsce w otwartym świecie – okaże się zbyt trudny, jedyną skuteczną taktyką może być ucieczka… i powrót postacią z nieco wyższym poziomem lub w towarzystwie.

Kompanów – na wzór tych z Elexa – w „dwójce” nie zabraknie. Część z nich to będą nowe postacie, ale spotkamy również wielu starych znajomych. Podobnie będzie ze stronnictwami – przez sześć lat, które minęły od finału „jedynki”, utworzyły się nieistniejące wcześniej ugrupowania. Dołączymy do nich, ale, oczywiście, nie od razu; zaczniemy jako wolny strzelec, będziemy mogli poznać wszystkie strony i dla każdej wykonywać zadania.

Nasze słowa, decyzje i działania będą miały konsekwencje, których efekty zobaczymy od razu albo po jakimś czasie. W Elexie 2 będzie wiele zakończeń… choć w „jedynce” było podobnie, a jako kanoniczne twórcy wybrali tylko jedno (argumentując, że był to finał, który zobaczyło ponad 90% graczy).

Ogólnie rzecz biorąc, ma być „więcej i lepiej” niż w oryginale. Jedynie rozmiar świata gry pozostanie taki sam, choć deweloperzy deklarują, że lista czekających na nas wyzwań, przedmiotów do znalezienia czy postaci gotowych wejść z nami w interakcję lub romansować ma być znacznie dłuższa.

O pewnych kwestiach twórcy nie chcieli mówić. Chodzi przede wszystkim o warstwę techniczną Elexa 2 i jego datę premiery. Zaraz po zapowiedzi karta gry na Steamie podawała rok 2021, ale w tej w chwili widnieje tam jedynie enigmatyczne „wkrótce”. Musimy zatem uzbroić się w cierpliwość.

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej