Electronic Arts zmienia politykę dotyczącą youtuberów i streamerów
Wydawca Electronic Arts zapowiedział zmiany, które mają na celu zwiększenie przejrzystości w zakresie sponsorowania filmów od popularnych osobistości w Internecie.
Patryk Batko
Firma Electronic Arts postanowiła zmienić podejście do płatnych materiałów od tzw. influencerów. W ostatnim czasie wielokrotnie zarzuca się różnym wydawcom i osobom produkowanie opłacanej treści wideo, która ma uchodzić za obiektywną, a w istocie jest niczym innym jak kolejnym napędzającym sprzedaż narzędziem marketingu. W ogniu krytyki znaleźli się głównie popularni youtuberzy i streamerzy. Na niemieckim blogu EA pojawił się wpis dotyczący wdrażanych zmian, a dzięki uprzejmości jednego z użytkowników NeoGAF, znamy plany nowego programu.
Główne założenia przedstawione na powyższym blogu dotyczą stosunku EA do płatnych materiałów. Wydawca będzie wymagał, aby w sponsorowanych treściach umieszczone zostały poniższe oznaczenia, czyli #supportedbyEA lub #advertisement. EA traktuje filmy w serwisie YouTube oraz streamy jako bardzo istotne źródła rozpoznawalności gier i ważną część marketingu, zatem zrozumiała jest chęć dbania o przejrzystość współpracy.

#supportedbyEA
Oznaczenie #supportedbyEA odnosić się będzie do wszystkiego, co zostanie stworzone we współpracy z wydawcą. Przykładem mogą być sponsorowane wydarzenia, takie jak zamknięty pokaz nowego tytułu i opłacenie pobytu osoby przygotowującej materiał. W tym przypadku istotne jest jednak to, że mimo wkładu finansowego firma nie będzie ingerowała w przedstawioną treść – teoretycznie więc, jest to materiał obiektywny.
#advertisement
Z kolei oznaczenie #advertisement będzie wymagane przy prezentowaniu materiałów stworzonych wraz z EA, na których powstanie miał wpływ sztab marketingowy wydawcy. Innymi słowy, będą to po prostu filmy reklamowe i promocyjne.
Nowa polityka nie dotyczy niezależnych serwisów internetowych, takich jak na przykład www.gry-online.pl, zatem nie znajdziecie powyższych grafik pod recenzjami oraz artykułami o grach.

Warto zaznaczyć, że nie jest to odpowiedź na oczekiwania fanów, a raczej odpowiednia polityka pozwalająca zabezpieczyć firmę przed oskarżeniami o nielegalne praktyki marketingowe. W lipcu informowaliśmy o skandalu dotyczącym opłacania przez Warner Bros. osób właściwie wyrażających się o grze Śródziemie: Cień Mordoru. Amerykańska Federalna Komisja Handlu prowadziła sprawę przeciwko wydawcy, który wynajął zewnętrzną firmę, za pośrednictwem której płacił za pozytywne recenzje. Przez lata docierały do nas informacje o płatnych, niepoprawnie oznaczanych materiałach. W 2014 roku Electronic Arts prowadziło program Ronku, zajmujący się opłacaniem materiałów spełniających pewne wytyczne. Wiele z tych filmów nie było oznaczane i do dzisiaj nie znamy szczegółów sponsorowania tej treści.
Nowa polityka EA jest zdecydowanie pozytywną zmianą. Wszystkim powinno zależeć na etyce w produkcji materiałów docierających do fanów i wszelka transparentność zostanie świetnie przyjęta. Pozostaje mieć nadzieję na sukces programu, a być może w ślady Electronic Arts podążą inni wydawcy.
- EA / Electronic Arts
- marketing
- YouTube
- streaming / chmura
- materiały sponsorowane
Komentarze czytelników
latrommi Chorąży
Szkoda, że jeszcze nie wprowadzili polityki, która by zajmowała się również 'niezależnymi serwisami internetowymi'.
kaszanka9 Legend

Nie muszą, przynajmniej w Polsce, prawo wymaga, aby materiały sponsorowane były oznaczone.
Duchos Konsul
Przecież gry-online nie są niezależne. Wiele razy można było przeczytać i posłuchać, jakby recenzje i materiały wideo były opłacane. Brak obiektywizmu to dewiza tego portalu. Pisanie, że EA Shit Arts zależy na jakości jest kolejnym kłamstwem tej najgorszej na świecie firmy. Oni żyją z oszustw i opłacania yt i recenzentów wzamian za dobrą opinię.
Fett Legend

coś podejrzewam, że 20% współtworzonych materiałów będzie miało takie oznaczniea :D A jak ktoś krzywo spojrzy na jakiś podkoloryzowany materiał to powiedzą: "alee o coo Ci chodzi, przecież nie ma znaczka"
wert Senator

Nowa polityka nie dotyczy niezależnych serwisów internetowych, takich jak na przykład www.gry-online.pl, zatem nie znajdziecie powyższych grafik pod recenzjami oraz artykułami o grach.
A jak by dotyczyła, to zobaczylibyśmy? :)